Płyn sączący się z rany po zaszyciu

Mój mężczyzna 2 msc temu się zaszył. Do dziś rana jeszcze się goi, z małego otworu leci jakiś płyn. Po rozmowie telefonicznej z lekarzem, który przeprowadził zabieg dowiedzieliśmy się, że to albo infekcja, albo jakiś płyn(nie pamiętam całej nazwy). Czyli, albo usunął lek, albo da się go odratować. Bardzo się martwię, że usunął mu ten lek, a nie chce. Chciałabym się dowiedzieć, czy są jakieś większe szanse na odratowanie tego leku? On jest bardzo młody, więc to normalne, że jego organizm walczy.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Sprawa wymaga interwencji dobrego chirurga z zewnątrz!!! Natomiast sprawa zaszycia w leczeniu alkoholizmu - jest NICZYM!!! Nalezy udać się najpierw na spotkania AA , później ew. na terapię psychologiczną - a warto walczyć bo czlowiek młody! "wszywki" nie załatwią sprawy za chorego!!! - TO ON MUSI SAM CHCIEĆ SIĘ WYLECZYĆ!!! zż

0

Rozumiem, że Pani partner miał zaimplantowany Esperal. 2 miesięczne gojenie się rany może być faktycznie efektem infekcji, zakażenia. W niektórych przypadkach dochodzi do tak zwanego odrzucenia Esperalu - czyli organizm nie toleruje jego obecności i w ranie powstaje wysięk sączy się płyn i rana ropieje. Uważam, że partner powinien udac się na konsultację chirurgiczną, nie koniecznie do osoby, która implikowała lek.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty