Podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, czy to ostry atak jaskry?
Witam, mam 28 lat. Półtora miesiąca temu zaczęły mnie boleć po raz pierwszy oczy. Głównie po przebudzeniu. Miałam wrażenie, że powieka jest jakby przyklejona do oka, co powodowało kłucie podczas otwierania. Po kilku godzinach, po przebudzeniu wszystko wracało do normy. W ciągu miesiąca bylam u dwóch okulistów, stwierdzili, że to suche oczy i przepisali mi maści i kropelki. Nic nie pomagalo. Dwa razy oczy bolały mnie z rana tak, że raz się nawet obudziłam (tego dnia, kiedy nastąpił drugi, mocny ból poszłam do trzeciego okulisty). Okulista zbadał mi ciśnienie i stwierdził, że w jednym oku jest 32, w drugim 36 i jest to jaskra. Przepisał mi kropelki T*** na obniżenie ciśnienia, mam je stosować 2 razy dziennie, wykonać badanie pola widzenia i zgłosić się do niego za 2 tygodnie.
Na początku używania kropelek miałam zawroty głowy, które już przeszły. Minął już tydzień, a oczy nadal mnie bolą po przebudzeniu. Czy to znaczy, że kropelki nie działają i powinnam zgłosić się do okulisty szybciej? Czy może te 2 tygodnie to taki okres "adaptacji" do kropelek i wtedy można określić, czy podziałały? Czy podczas badania pola widzenia lekarz bedzie mógł mi zmierzyć ciśnienie? I ostatnie pytanie, czy takie ciśnienie w oczach może świadczyć o ostrym ataku jaskry? Czy to ciśnienie jest wyższe? Jeśli wyższe, to czy utrzymuje się długo, czy mogło spaść np. po 4 godzinach?