Witam! W Pani przypadku najprawdopodobniej doszło do tzw. poronienia trąbkowego ciąży ektopowej (pozamacicznej). Oznacza to, że zarodek, zagnieżdżony w jajowodzie, a więc w nieprzyjaznym, nienaturalnym dla siebie miejscu, obumarł i uległ poronieniu do jamy brzusznej. Jest to jeden z możliwych przebiegów ciąży jajowodowej, korzystny dla kobiety o tyle, że unika ona w ten sposób operacji- ciąża "usuwa się" sama. Poronieniu trąbkowemu towarzyszą bolesne skurcze oraz krwawienie z dróg rodnych. Ponieważ jednak Pani krwawiła, a ciąża nie była wyraźnie widoczna ani w jajowodzie, ani w jamie macicy, lekarze mieli wątpliwość, czy rzeczywiście doszło u Pani do poronienia ciąży ektopowej, czy też może do poronienia ciąży umiejscowionej prawidłowo, w macicy. W obu przypadkach stężenie betaHCG we krwi z dnia na dzień wyraźnie spada. Żeby więc dowiedzieć się, czy na pewno nie było to poronienie ciąży wewnątrzmacicznej, wykonano łyżeczkowanie. Wyskrobiny będą zbadane pod mikroskopem (badanie histopatologiczne). Jeżeli będą w nich obecne kosmki (resztki tkanki łożyskowej), będzie to oznaczało, że doszło o poronienia ciąży wewnątrzmacicznej. Jeśli nie, potwierdzi się podejrzenie ciąży ektopowej i zapewne wskazana będzie kontrola ginekologiczna, aby upewnić się, że jajowód całkowicie się oczyścił (gdyby do tego nie doszło, laparoskopia może jednak być konieczna; ponieważ jednak stężenie betaHCG bardzo wyraźnie u Pani spadało, to prawie na pewno uniknie Pani zabiegu). To naturalne, że krwawi Pani po łyżeczkowaniu. Może to potrwać kilka dni, nawet do 2 tygodni. Jeśli jednak będzie Pani krwawić bardzo obficie i/lub długo, powinna Pani zgłosić się do lekarza. Oczywiście konieczna jest również kontrola niezależnie od krwawienia- termin powinna Pani już teraz ustalić ze swoim lekarzem.
Pozdrawiam serdecznie!
