Poziom TSH a przyjmowanie leków na tarczycę
W kwietniu 2015 TSH-4.840 wyszła niedoczynność tarczycy.Po 3ms powtórzyłam badanie TSH wyniosło 3,515 a po kolejnych 2 msc TSH 4,487. Obecnie na usg ukazało się ognisko normoechogenne o rozmytych granicach 6x4mm a TSH 2,770. Ft3 4,32 Ft4 13,93 ATG 23,1 ATPO <28.Stąd moje pytanie,mimo że teraz wynik jest w normie powinnam przyjmować leki na tarczyce?I czy nie powiększą one "guzka"? Czy wyniki TSH mogą wychodzić raz dobrze,a raz źle?Dodam,że miewam okropne nastroje,płaczliwość,wypadają włosy,itp.