Problem z nadciśnieniem u 63-latki
Mam problem z nadciśnieniem. Na samym początku leczenia przyjmowałam lek Valsacor 160 rano i Primacor wieczorem. Po jakimś czasie w porozumieniu z lekarzem odstawiłam Primacor a jeszcze pózniej brałam tylko połówkę Valsacou 160 - i było dobrze przez dłuższy okres czasu. Od kilku mcy zrobił sie problem. Ciśnienie wzrosło, lekarz podwyższył dawkę Valsacor 160 do całej tabletki rano a nieco później jeszcze połowkę wieczorem biorę. Niestety ciśnienie jakby nie reagowało na lek. Byłam u lekarza znów i przepisał mi Captopril 12,5 mg i Amlazek 5mg - na wypadek gdyby było za duże. I tak np. wczoraj wieczorem 2 godziny po przyjęciu 1/2 Valsacoru ciśnienie 147/83 , wzięłam 1/2 Captopril to ciśnienie wzrosło do 169/94, znów połowka Captopril i spadek do 141/79 p. 67. Dzisiaj rano o 9.00 wzi ełam 1 tabletkę Valsacru to o 9.40 ciśnienie wynosiło 169/79 p. 64, wzięłam 1 tabletkę Captopril to po 30 minutach 150/77 p.67., o 19.00 - pól valacor a o 21ej ciśnienie 152/83, 0 23ej - 157/90i znów 1 tabletka Captopril to 23.40 ciśnienie 142/88. I tak bez końca. Czy już codziennie bedę musiała brać Captopril? A może przestawić się na Amlazek (cały czas przyjmuję 1, 5 tabletki Valsacor 160)? Co robić? Czy spróbować zmienić proszki na nadciśnienie? Ja chyba oszaleję, bo ciągle mierzę ciśnienie i ciągle jest za wysokie.
