Problem z szumem w lewym uchu
Witam, mam 24lata, od ponad miesiąca mam problem z szumem w lewym uchu. Pojawił się on równolegle z infekcją, bólem gardła i powiększonymi migdałkami. Infekcja minęła natomiast szum pozostał, po czym ustąpił na kilka dni i znów powrócił. Dodam że z lewej strony szczęka często mi "pyka" "przeskakuje", od roku (co nie wpływa na szum). Specyfika szumu wygląda następująco:
-nasilenie mocno zależy od pozycji głowy. Najsilniejszy jest podczas leżenia. Podczas gwałtownych ruchów typu: z pozycji leżącej wstawanie z łóżka do pozycji pionowej potrafi na chwilę ucichnąć. Podczas chodzenia jest cichszy.
-są dni co szumi mocniej lub łagodniej gdzie przy codzienności można o nim zapomnieć. Czasem jest tak głośny zwłaszcza rano i wieczorem, że mam wrażenie jakby ktoś cały czas mocno dmuchał mi w ucho
-niekiedy zauważam, że szum miewa rytm pulsujacy
-ucho wygląda na odetkane, gdzie podczas próby valsalva powietrze wtłacza się przez co szum stopniowo łagodnieje, aż w końcu znika. (Wydaje się, że wtłoczenie powietrza nie jest natychmiastowe porównując z prawym uchem)
Po wypuszczeniu powietrza szum powraca.
-podczas ziewania szum staje się głośniejszy, podobnie jak przy pierwszej fazie próby valsalva.
Po wizycie u laryngologa otrzymałem krople i lek alergiczny oraz lek z rodziny przeciwastmowych. Zalecone inhalacje Amsa, ale z powodu pandemii jest to niewykonalne w moim mieście.