Problem z zawrotami głowy a ryzyko zatrucia
witam, od 2 tygodni borykam sie z zawrotami głowy, zaczne od poczatku : obudzilem sie w pewien dzien o 9;00 z ogromnymi zawrotami, nie moglem sie podniesc z lozka, a jak sie podnioslem szedlem po scianie do okna i napic sie wody, niestety nic to nie dalo, polozylem sie i lezalem 3h bez podnoszenia glowy, towarzyszyl temu brak apetytu, po 3h zawroty sie zmniejszyly, wstalem i ledwo zjadlem, towarzyszyly rowniez temu mdłosci, krztusiło mnie bez przerwy na wymioty, ale do nich nie dochodzilo, nastepnie udalem sie do lekarza, lekarz dal elektrolity, leki flore jelit, zlecil badania, morfologie, alat, aspat, kreatynine, mocznik - badania wyszlo bez zastrzezen, mija drugi tydzien, zawroty nadal wystepuja ale juz mniejsze, zdarzaja sie ze przez chwile mam problem z rownowaga, ale szybko ustepuja. Dodam ze pracuje w zakladzie w ktorym mam cale 8h kontakt z farbami,lakierami czy mogloby to byc zatrucie?