Przewlekłe stany grzybicze paznokci a niedoczynność tarczycy
Około 10 lat temu na wewnętrznej stronie prawej stopy (nie pięta) pękła mi skóra do krwi. W aptece dostałam maść... i po temacie. Co jakiś czas wracał problem pękającej skóry na stopie. Myślałam, że to efekt chemii, bo często chodziłam na basen. Ale w tzw. międzyczasie pojawiła się grzybica paznokci. Tylko, że lekarz dermatolog twierdził, że to nie grzybica. Początkowo nawet badania tego nie wykazały. Ponieważ mam problemy z tarczycą (całkowity zanik) lekarz stwierdził, że to wynik tarczycy, a żółty kolor paznokci u nóg - no cóż taka uroda, powiedział lekarz. Nie dałam za wygraną! To nie uroda, tylko coś się dzieje - uparcie twierdziłam! Po kolejnych badaniach okazało się, że to grzybica paznokci, którą leczę już trzeci rok! W tym roku od lutego bez przerwy biorę tabletki, lakier itd. Każda kolejna kontrola wykazuje nowego grzyba, którego przedtem nie było. W tym też czasie bardzo nasiliło się pękanie skóry na stopie. I znowu usłyszałam, że to taka uroda. O ile do ubiegłego roku było to jedno pęknięcie, to teraz w tym samym miejscu pęka mi skóra jak stary materiał, ciągle coś nowego. Do tego od około miesiąca doszło bardzo silne swędzenie w obrębie pękającej skóry. Kiedy zagoją się pęknięcia, to skóra jest w tym miejscu sucha, biała i porowata. Lekarz twierdzi, że to nie jest grzybica. A ja naprawdę nie mam już siły, nie wiem gdzie się udać po pomoc. Za 2 tygodnie mam kontrolne badania, ale ja już wiem co będzie. W trakcie leczenia skarpet prałam i parsowałam, ręczniki gotowałam i prasowałam, pościel też. Buty odkaziłam formaliną. Bardzo wiele wyrzuciłam. Naprawdę nie wiem gdzie szukać pomocy i co jeszcze robić. Może ta pękająca stopa i wieloletnie trudności w wyleczeniu grzybicy, to objaw jakiejś choroby albo może ciągłego ponownego zarażania się. Nie noszę cudzych kapci ani butów. Nie noszę cudzej bielizny i ubrań, w domu do wanny wchodzę w specjalnych butach, wszystko dezynfekuję. Nie wiem co się dzieje? Nie wiem jak sobie pomóc. A stopa boli mnie okropnie. Bo najpierw jest sucha (pomimo kremów), potem pęka, a potem okropnie swędzi. A teraz boli i krwawi z pękniętych i podrapanych miejsc. To swędzenie to nowa przypadłość. Proszę o podpowiedź, gdzie mam szukać pomocy.