Ropa po usunięciu ślinianki podżuchwowej
Usunięto mi całą śliniankę podżuchwową. Po dwóch tygodniach pojawiła się zielona ropa. Wynik wymazu obecność Prevotelli species i streptococus, Bakterie beztlenowe. Wystąpił obrzęk przewodu, który pozostał po usunięciu ślinianki oraz obrzęk ślinianki podjęzykowej wraz z bólem przewodu i ślinianki. Otrzymałam czternasty z kolei antybiotyk. Tym razem był to Metronidazol w kroplówce co 8 godz. 500 mg. Po 20. kroplówce pobrano mi krew na CRP. Wynik CRP-1. Nadmienię, że wzięłam 27 kroplówek, choć miałam brać 10 dni. Powinno więc być ich 30. Lekarz powiedział, że nie ma infekcji lokalnej, choć nadal leci żółta ropa. Nie rozumiem jak można powiedzieć, że nie ma infekcji, skoro obecna jest ropa. Jest ropa, są więc bakterie. Czy antybiotyk nie zaniżył wartości CRP?
Proszę o wytłumaczenie tej niejasności. Dla mnie to jest absurd. Jest ropa, są więc bakterie. Jest wtedy infekcja lokalna. Zapomniałam napisać, że już od początku lipca miałam ropne zapalenie ślinianki podżuchwowej z tymi samymi bakteriami. Po jej usunięciu zaczęła się dla mnie gehenna. Jako, że trwało to od lipca, stąd tyle antybiotyków. Wg mnie Metronidazol nie działał i nie zabił bakterii.