Ryzyko zapłodnienia bez pełnego stosunku
Mam pytanie. Mam 28 lat, dzień wcześniej kochaliśmy się z dziewczyną, dostałem wytrysk cały na rękę, następnego dnia wykąpałem się dokładnie, myjąc się szamponem do włosów, oczywiście dokładnie umyłem ręce oraz członka tymże szamponem, następnie pojechałem do dziewczyny. I tam również umyłem ręce, a następnie wykąpałem się używając do tego żelu pod prysznic, dokładnie myjąc członka oraz ręce, które i tak były całe w pianie od w/w żelu. Nadmienię, że jechałem do dziewczyny pociągiem kilka godzin i chwytałem wiele rzeczy. Czas jaki minął to od stosunku mniej więcej 10h, następnie po jakiejś godzinie włożyłem palec do jej pochwy i teraz mam pytanko, czy mogła ona zajść w ciążę, czy szampon czy też żel do kąpania mogłyby zostawić coś na palcu? Powiem naprawdę się denerwuję. Dziękuję za szybką odpowiedź. Chodzi o to, że jak kąpałem się drugi raz u niej to użyłem żelu do kąpania, jak wspomniałem wcześniej, umyłem dokładnie napletek i całego penisa oraz dłonie w w/w żelu i czy możliwe, że sperma mogła przedostać mi się na dłonie podczas mycia? Proszę o szybką odpowiedź oraz czy żel czy szampon usunął skutecznie spermę z dłoni. Drugie pytanie. Dziewczyna podczas tych "zabaw" bawiła się moim członkiem, nie doszło jednak do stosunku, być może delikatnie musnąłem jej wargi sromowe członkiem, ale wytrysku nie miałem oraz na pewno nie wkładałem członka w jej pochwę. Czy w takim wypadku mogłoby dojść do zapłodnienia. Nie powiem, bardzo się denerwuję.