Świąd i opuchlizna wokół sutka
Czasem pojawia się u mnie świąd bezpośrednio pod sutkiem, gdzie zaczyna się otoczka, na jego obrzeżach, właściwie między otoczką a sutkiem na lewej piersi. Powstało tam zniekształcenie, takie nierówne, zgrubienie, podkrążone opuchniecie, około do 2 mm pod obrzeżem i 5 mm wzdłuż na obrzeżu sutka. Zgrubienie jest tak samo miękkie i ma taki sam kolor jak sutek, w środku zgrubienia nie widać płynu. Otoczka jest opuchnięta, sutek słabo zaczerwieniony, kolor otoczki prawidłowy. Pierś nie boli, nie jest powiększona, nie mam żadnego wycieku. Mam 34 lata, nie jestem w ciąży ani w połogu, raczej to żadna alergia, ponieważ powtórzyło się to 3, może 4 razy w roku, zawsze na kilka dni przed menstruacją. W zeszłym roku zdarzyło się to jeszcze rzadziej, a zmiana nie była znaczna tylko świąd i na obrzeżu sutka nieznaczne lekkie obrzmienie i słabe zaczerwienienie, które wtedy szybko minęło. Później długo żadnego śladu, dopiero teraz.
Od kilku lat stosuje tabletki antykoncepcyjne - M***. Miesiąc temu ginekolog wykonał ręczne badanie piersi - stwierdzając - zdrowe. Nie miałam wtedy tej zmiany pod sutkiem, byłam po miesiączce, znowu kilka miesięcy bez świądu przed miesiączką. Matka mamy miała kiedyś usuwanego niegroźnego guzka,ale na boku piersi. Czy w moim przypadku jest to coś poważnego? Czy powinnam pójść do jakiegoś specjalisty - jakiego? Może są jakieś maści, kremy? Po umyciu świąd na kilka godzin ustaje. Może inna dieta? Słyszałam, że picie kawy może mieć też jakiś wpływ? Mam za wysoki poziom trójglicerydów na 150 normy mam 177mg/dl, cholesterol w normie, ale podwyższone żelazo norma 150 mam 174. Może to wina tabletek antykoncepcyjnych, powinnam zmienić? Rzadko jem coś tłustego, od miesiąca po tym badaniu staram się stosować do chudej diety zaleconej przez lekarza domowego.