Świąd i pieczenie okolic intymnych a leczenie farmakologiczne
Koło marca zaczęłam cierpieć na świąd i pieczenie, wręcz ból całych okolic intymnych. Ginekolog po oglądzie "na oko" stwierdził drożdżycę, szczególnie, że inny lekarz to zasugerował.
Mimo leczenia pimafucin i fluconazole zero poprawy. Wymaz PODCZAS brania pimafucin nic nie wykazał. Kolejne leczenie - gyno femidazol. Poprawy brak, teraz zaczynam znów pimafucin. Boje się, że jest to coś innego, mianowicie vulvodynia. Na ile to możliwe? Jestem załamana brakiem poprawy, nie mogę funkcjonować.