Świerzb - jakie jest ryzyko zakażenia?
Witam. Pracuję w hospicjum. Przywieziono do nas pacjenta ze świerzbem, choć nie został on stwierdzony od razu. Pan podał mi rękę, którą umyłam porządnie w gorącej wodzie z mydłem, a potem zdezynfekowałam. Potem nie miałam kontaktu z pacjentem. Od tego momentu minęły już prawie dwa tygodnie i póki co nie widzę żadnych charakterystycznych objawów. Nie mogę jednak wypędzić z głowy myśli o możliwym zakażeniu - proszę o odpowiedź na pytanie, jak bardzo jest ono możliwe, ponieważ spotkałam się z kilkoma opiniami na ten temat (podobno wymagany jest dłuższy kontakt z chorym niż tylko podanie ręki, trwające 2 sekundy).