W którym tygodniu ciąży najprawdopodobniej jestem?
Witam
Piszę ponieważ mam pewne wątpliwości i trochę się martwię.
Ostatnią miesiączkę miałam 20 lutego 20r.
Od 5go dnia cyklu brałam clostybegyt. Z reguły mam długie cykle, nieregularne. I od wielu lat problemy z płodnością, puste owulację a często brak miesiączki po parę miesięcy. Jestem pod kontrolą lekarza. 10 i 11 marca robiłam testy owulacyjne, wyszły pozytywne. 13 marca już negatywny. Robiłam też test ciążowy przed owulacja, wyszedł negatywny jednak nie pamiętam dokładnej daty. 22 marca zrobiłam test ciążowy ponieważ od dłuższego czasu bolało mnie podbrzusze i piersi zrobiły się nad wyraz wrażliwe. Wyszedł pozytywny. Cały problem polega na tym, że mimo jasnych informacji które mam nie jestem w stanie określić tygodnia ciąży. Głównie dlatego, że robiłam hcg z krwi 25 marca i wynosiła 675,4 a 1 kwietnia 9 974 a to wskazuje wg norm na 6 tydzień(ost wynik). Jak to możliwe skoro owulacja była ponad 3 tyg temu? 1 kwietnia miałam robione u endokrynologa USG brzucha w celu wykluczenia ciąży poza macicznej (dostałam duphaston gdyż mam bóle podbrzusza) i podobno Pani doktor widziała pęcherzyk i główkę ale nie dosyć jasno. A 17 kwietnia mam dopiero wizytę u ginekologa na USG dopochwowe. Czy jest możliwa owulacja wcześniej mimo testów dodatnich 10 i 11 marca? Wcześniej objawów "ciąży" nie miałam a po owulacji stały się wyraźne po jakimś czasie. Proszę o pomoc, kiedy mogło dojść do zapłodnienia? Czy te normy hcg mogą być umowne i jednak z takim wynikiem może być wcześniejszą ciąża?
Pozdrawiam
B.