Wypadnięty dysk a problemy z erekcją
Dzień dobry! Mam 28 lat i mam problem z uzyskaniem i utrzymaniem pełnej erekcji. Wszystko zaczęło się od problemu z kręgosłupem, a mianowicie od "wpadniętego dysku" innymi słowy przepukliny krążka międzykręgowego L5-S1, której nabawiłem się kilka lat temu. Różnego rodzaju rehabilitacje, zabiegi manualne nie przynosiły poprawy i w momencie pojawienia się problemów z erekcją zdecydowałem się na operację. To była klasyczna operacja na poziomie L5-S1 z umieszczeniem silikonowego implantu typu DIAM między wyrostkami kolczystymi. Problem z erekcją pojawił sie na kilka miesięcy przed zabiegiem, i o ile mój kręgosłup po operacji znajduje się w dużo lepszej kondycji niż przed (mogłem wrócić do aktywnego życia), to niestety problemy z erekcją nie ustąpiły. Zabieg odbył się w maju 2009r., czyli od operacji minęły już 3 lata. Podobno trzeba czasu by struktury nerwowe mogły się odbudować, ale ja wciąż nie widzę poprawy. Wspieram się oczywiście Viagrą, ale czy jest szansa na powrót pełnej sprawności bez stosowania medykamentów? Czy te struktury nerwowe rzeczywiście mogą się jeszcze odbudować? Co mogę jeszcze zrobić by sobie pomóc? Zaznaczam, że przed problemem z kręgosłupem miałem pełnowartościowe i satysfakcjonujące erekcje. Gorąca prośba o poważne potraktowanie sprawy, bo jak dla każdego mężczyzny jest to poważny dla mnie problem. Z góry dziękuję za odpowiedź.