Wzdęcia brzucha u dziecka w nocy
Witam, jestem mamą 13-miesięcznego chłopczyka, który ma następujący problem. Mój syn praktycznie każdej nocy wybudza się kilka razy w nocy z napiętym brzuszkiem, ponieważ nie może puścić bąka. Brzuch robi się twardy i napięty mały się prostuje wygina. Kiedy mu masuję brzuszek i tulę na rekach puszcza bączka lub kilka, i śpi dalej. Niestety za ok. 2 do 3 godzin wszystko się powtarza. Robiłam mu testy pokarmowe, z których wyszło, że nie jest alergikiem, jedynie na żółtko i białko jajka kurzego, którego mu nie podaję. Jest również na diecie bezmlecznej, podaję mu bebilon pepti, niestety nie będę mogła mu go już podawać, bo testy nie potwierdziły alergii na białko mleka krowiego.
Robiłam również badania kału na pasożyty i lamblie, których również nie ma, natomiast okazało się, że ma liczne drożdże w przewodzie pokarmowym. Obecnie przechodzi 16-dniową kurację (dzisiaj 16 dzień) z leków Pyrantelum i Flucorta. Zaznaczę jeszcze, że od urodzenia ma problemy z brzuszkiem. Jako niemowlę bardzo ciężko przechodził kolki, a brzuszek bolał go prawie 24 h. Wtedy dostawał mleko nutramigen, gdyż lekarz stwierdził nietolerancję laktozy. W ciągu dnia nie odczuwa żadnych dolegliwości, bączki puszcza na bieżąco i żadne gazy mu nie przeszkadzają. Dzieje się to tylko w nocy podczas głębokiego snu. Stolec oddaje regularnie, nie ma zaparć ani rozwolnień. Staram się mu oczywiście trzymać dietę, ale niestety to straszny łasuch i bardzo lubi jeść. Zauważyłam, że jak zje naprawdę mało, to śpi, ale że bardzo lubi jedzenie, nie mogę mu aż tak ograniczać posiłków, bo boję się, że mógłby się nie rozwijać prawidłowo. Proszę o poradę, jak mogłabym pomóc memu dziecku.