Zaburzenia psychiczne związane z zażywaniem leków psychotropowych

Witam! Mój problem trwa od 2005 r., początek był następujący: nagły, dziwny zawrót głowy, później zupełny bezwład nóg i towarzyszące wymioty. Zaniesiono mnie do szpitala. Podano kroplówki, bez skutku, pozostałam na neurologii. Ciało bezwładne, do tego dołączyły się oczopląsy (dla praktykantów widowisko, dla córki przerażenie) Porobiono badania. Podaję opis RTG kręgosłupa szyjn. - skolioza przejścia szyjno-piersiowego.Obniżenie przestrzeni międzykręgowej C4/C5. Wtórne zmiany zwyrodnieniowe. CT głowy w porządku. Proszę mi wierzyć,iż uczyłam się na nowo i na siłę w podświadomości (wmawiając sobie, że ja muszę chodzić - byłam potrzebna w pracy). Po 7 dniach wypisano mnie na moją prośbę do domu, co prawda bardzo osłabioną, z zawrotami lecz o własnych siłach. Osłabienia zdarzały mi się często i trafiałam do szpitala kilka razy - kroplówka i do domu. W końcu Pani dr powiedziała, bym udała się do psychiatry, co też uczyniłam. Do dnia dzisiejszego 5 razy byłam hospitalizowana do zakładu psychiatrycznego (m.in. próby samobójcze) byłam i nadal jestem faszerowana neuroleptykami (tak silnymi, iż nie byłam w stanie normalnie funkcjonować - min. trittico CR 150 mg, tiapridal 100 mg i psychotropami. W 2011 r. miałam skierowanie na Neurologię. Miałam badanie TK głowy cytuję opis " W linii pośrodkowej w rzucie zatoki prostej, zbiornika blaszki czworaczej, powyżej i grzbietowo od nich widoczny obszar hipodensyjny - płynowy o charakterze odmiany rozwojowej (torbiel pajęczynówki) - do weryfikacji w bad. MR" koniec cytatu. Ponieważ okazałam kartę informacyjną z O/Psych. II tj. tzw. nerwicowy, grzecznie zadzwoniono na powyższy Oddział Psych. i wózeczkiem zostałam przewieziono. Ponieważ ból głowy, zawroty, wymioty przy stresie, skleroza, nie pozwalają normalnie funkcjonować. Prywatnie, inaczej się nie da niż za 450 zł, wykonano mi w Szpitalu rezonans magnetyczny z kontrastem. Cytuję wynik: Odmiana rozwojowa żyły wielkiej mózgu - za zakrętem obręczy, przemieszczony również zbiornik żyły". Czuję się fatalnie, na ból głowy, kręgosłupa i lewej strony obojczyk i ręka) już ketonal nie pomaga. Błagam, pomóżcie i napiszcie co mam robić? Odizolowałam się od otoczenia, bo chodzę jak naćpana. Wstydzę się ludzi, ostatnio po hospitalizacji widzę mary, zjawy i osoby, które zadają mi tak trudne pytania, iż nie znam odpowiedzi bądź też wydaje mi się, iż zjadam posiłek łyżką i łapię się na tym, że podnoszę pustą rękę do ust. W szpitalu podawano mi: anafranil, alprox, ketonal, Vicebrol, ferazin, estazolam, sanval, clonazepam, cinnarizina, driptane?

KOBIETA, 55 LAT ponad rok temu

Powrót pacjenta oddziału psychiatrycznego do domu

Wszystkie opisywane przez Panią dolegliwości raczej nie mają podłoża organicznego, skoro badania obrazowe i laboratoryjne wykluczają to. Te wszystkie dolegliwości, objawy mają raczej podłoże psychiczne i przez psychiatrę powinny być leczone. Trzeba w odpowiedni sposób ustawić Panią farmakologicznie jak i uwzględnić w leczeniu psychoterapię. W Pani przypadku neurologiczne leczenie myślę, że nie przyniesie efektu. Zażywa Pani ogromne ilości leków psychotropowych. Być może obecne zaburzenia psychiczne są związane z ich działaniem. Może należy zredukować ich ilość lub zmodyfikować rodzaj. O wszystkim powinien zadecydować psychiatra.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty