Zbyt mały zarodek i spadek przyrostu bHCG - czy są szanse że ciąża się rozwinie?
Witam, swoją ostatnią miesiączkę miałam 24.10.18. Jestem w ciaży, wystartowałam z wynikiem 280 30.11.2018 potem beta rosła mi książkowo 13.12. 2018 było już 29000. Dodam że jest to ciąża na podtrzymaniu z powodu plamie które mam od poczatku, biorę duphaston i luteine. Mój lekarz prowadzący badał mnie 13.12 i wszystko było w normie, było serduszko i zarodek. W niedzielę 16.12 poszłam na izbę przyjęć do szpitala gdyż znów zaczęło się u mnie plamienie. Podczas badania lekarka stwierdziła, że zarodek jej zdaniem jest zbyt mały bo wygląda na ponad tydzień mniejszy niż powinien być a obraz jest zamazany ale serce nadal bije. Usłyszałam, że może to iść w kierunku ciąży obumarłej a do szpitala mam się zgłosić dopiero gdy zacznie się poronienie bo jak to pani doktor ujęła z plamieniem nic więcej mi nie pomogą. Doradzila bym zrobiła kontrolne beta hcg. Badanie wykonałam 18.12 i wynosiło 70800. Tak więc przyrost już spadł grubo poniżej ksiazkowego 100% co 2 dni. Niestety mój lekarz jest nieosiągalny w okresie przedświątecznym a wizytę mam dopiero po nowym roku... Czy ktoś doradzi jakie kroki powinnam podjąć i czy mogę mieć chociaż cień nadzieji że ta ciąża się rozwinie?