Dzień Dobry Pani,
Przyznaję, że trochę zaniepokoił mnie Pani zamysł (po)radzenia sobie z "problemem" poprzez (potencjalną) aplikację farmaceutyku.
Widzę, że ma Pani determinację do rozwiązania trudności.
Wierzę, że kocha Pani swojego Męża i dlatego zachęcałabym Panią do szczerej, otwartej i nie oceniającej rozmowy z Mężem,
o swoich potrzebach seksualnych, by zainspirować Męża, byście Państwo spróbowali urozmaicić swoje życie seksualne.
Istotnym jest, by do sfery seksualnej nie podchodzić zadaniowo, bardziej nastawiać się na zabawę, radość i fantazje, zapraszając Męża do takiej zabawy we dwoje, co miałoby (paradoksalnie) efekt relaksacyjny.
Domniemam, że w Państwa związku małżeńskim jest mowa o "seksie"
a nie o życiu erotycznym.
Sam seks jest aktem miłości fizycznej (zautomatyzowanym) charakteryzującym się sporą dawka egoizmu.
Natomiast tzw. życie erotyczne, to więź miłości psychicznej/duchowej między Partnerami, wskazującą na akceptację Partnera oraz na rozumienie Jego potrzeb i podążaniu za tymi potrzebami/pragnieniami.
Życie erotyczne wzmacnia związek oraz pielęgnuje i pogłębia relacje, nawet jeśli wyzwanie nie zostanie w całości rozwiązane.
Myślę, że rozmowa z Psychologiem byłaby dla Pani pomocna.
Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, w jaki sposób mogłaby Pani odnowić relację intymną w małżeństwie, zapraszam do kontaktu via Skype.
Z przesłaniem dla Pani tylko satysfakcjonującego samopoczucia!
irena.mielnik.madej.gmail.com tel. 502 749 605
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Za drzwiami sypialni - najczęstsze błędy Seks jest
Żyjemy w czasach przesiąkniętych seksualnością. Ni
Podeszły wiek już dawno nie jest "schyłkiem życia"
