Podejrzenie fobii społecznej i depresji

Od dłuższego czasu zmagam się z wieloma problemami, z którymi sobie nie radzę a których nagromadziło się w ostatnim czasie i wzajemnie się na siebie nakładają. Popadłem w życiowy marazm, w którym tkwię od wielu lat i z którego nie potrafię wyjść. Od kilku lat podejrzewam u siebie fobie społeczną a od roku depresje. To właśnie wtedy podjąłem decyzje, żeby pójść do lekarza i coś ze swoim życiem zrobić. Gdyby nie to pewnie dalej tkwiłbym w tej jak ja to nazywam "czarnej dziurze". Czasami jednak nachodzą mnie wątpliwości, rozważania " iść czy nie iść", które wynikają z lęku i wstydu. Boję się, że leki czy psychoterapia mi nie pomogą albo, że nie będę potrafił własnym słowami powiedzieć lekarzowi o tym wszystkim. Powodem też jest wstyd, powiedzieć o tych wszystkich problemach z drugiej strony mam świadomość, że jeśli dalej nic z tym nie będę robił będzie gorzej.
MĘŻCZYZNA, 31 LAT ponad rok temu

Choroby neurologiczne jako przyczyny depresji

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży wyjaśnia związek miedzy chorobami neurologicznymi a depresją.

Witam,

Twoje obawy są w pewnym sensie uzasadnione. Trudno mówi się o swoich problemach. Jednak zapewniam Cię, że to, co słyszy terapeuta po pierwsze niemal nigdy nie bywa dla niego zaskoczeniem, a po drugie to, czego się dowiaduje, nie opuszcza murów gabinetu (czy też Twojego mieszkania w przypadku wizyty domowej).
To, czy terapia pomoże w głównej mierze zależy od Ciebie i Twojej chęci pracy i współpracy z terapeutą. Jeśli chodzi o obawy, czy Twoje słowa i problemy zostaną zrozumiane, to owszem, tak. Terapeuta nie spocznie, póki wspólnie z Tobą nie doprecyzuje tego, co wyda się dwuznaczne czy nie do końca jasne.

Pozdrawiam i zapraszam do gabinetu :)

0

Witam serdecznie,

Jako psychoterapeuta dobrze rozumiem Pana obawy. Zresztą niemal każda osoba zgłaszająca się na terapię przeżywa to podobnie. Jednak już po kilku minutach rozmowy ten niepokój znacznie się zmniejsza, a po sesji wiele osób dzieli się tym, że obawy się nie potwierdziły i że czują dużą ulgę.

Być może pomoże Panu informacja o tym, jak wygląda pierwsza sesja psychoterapii.
Spotkanie to ma charakter konsultacji, której celem jest poznanie klienta i problemów, których doświadcza. Ja pytam klienta, dlaczego akurat teraz przyszedł na terapię, w jakich konkretnych sytuacjach przejawia się jego problem, jakie ma oczekiwania. Aby dobrze poznać osobę, dopytuję też o stan zdrowia, sytuację rodzinną i zawodową. Często proszę o wypełnienie jakiegoś kwestionariusza badającego np. objawy depresji lub lęku.
Pod koniec tego spotkania psycholog powinien powiedzieć Panu, jak rozumie Pana problem i jak najlepiej można Panu pomóc. Jeśli zaproponuje terapię, powie na czym będzie polegać i jak długo może potrwać.

Warto wiedzieć, że terapeutę obowiązuje tajemnica terapii co oznacza, że nie ma on prawa bez zgody klienta ujawnić faktu, że pozostaje on w psychoterapii, ani udzielać informacji innym osobom.

Tutaj znajdzie Pan wskazówki, jak znaleźć właściwą osobę:
https://martadziekanowska.wordpress.com/2014/09/29/76/

Im wcześniej skorzysta Pan z pomocy, tym szybciej będzie Pan mógł żyć pełnią życia.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,
Marta Dziekanowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty