Astygmatyzm u sześciolatki

Witam, u córki półtora roku temu wykryta została nadzwroczność i nosiła szkiełka +2, teraz byliśmy na wizycie kontrolnej i się okazało że wada się zmniejszyła do +1,5, ale po zakropieniu oczu i zbadaniu okazało się że jest astygmatyzm, którego wcześniej nie było. Pani doktor kazała przyjść jeszcze raz za dwa tygodnie no i teraz na wizycie juz bez podania kropli dobrała szkła cylindry +0,5. Córka obecnie ma 6 lat, sama twierdzi że ona wszystko dobrze widzi także bez okularów. No w to jej tak do końca nie wierzę, ale jak trochę poczytałam o astygmatyzmie teraz to mam obawy czy aby na pewno on jest, bo u córki żadnych objawów nie było. Proszę o informacje czy lekarz może się pomylić w trakcie badania i zdiagnozować astygmatyzm "przez pomyłkę" (a raczej tak wyszło z badania komputerowego na wydruku). Lekarz poinformował nas, że córka przez pewien czas może dziwnie stawiać stopy, i żeby uważać na schodach. Czy to znaczy że będzie źle widzieć? Czy jeśli diagnoza jest błędna, a córka będzie nosić cylindry to zepsuje sobie wzrok? Bardzo proszę o odpowiedź.
ponad rok temu

Witam,

Astygmatyzm jest wadą wzroku, która cechuje się niewyraźnym widzeniem z powodu nieregularnego kształtu rogówki lub rzadziej krzywizny soczewki wewnątrz oka. Nieodpowiedni kształt rogówki lub soczewki uniemożliwia prawidłowe skupienie światła na siatkówce. W rezultacie osoba cierpiąca na astygmatyzm widzi niewyraźnie w niektórych obszarach pola widzenia niezależnie jak daleko znajduje się od przedmiotu. U dzieci ciężko subiektywnie ocenić czy dziecko widzi wyraźnie, dlatego pozostaje autorefraktometr.
W zasadzie to większość ludzi cierpi na astygmatyzm.

Wartość u Pani dziecka jest niewielka, dlatego nie musi się Pani niepokoić pogorszeniem widzenia z tego powodu. Dziecko wciąż rośnie a wraz z nim gałka oczna i w trakcie rozwoju może okazać się, że później soczewka cylindryczna nie będzie konieczna. Wzroku dziecko sobie nie popsuje.

Tymczasem dziecko może mieć wrażenie, że widziane przedmioty mogą być bliżej bądź dalej niż w rzeczywistości są, ponieważ mózg do tej pory nie był "przyzwyczajony" do takiej sytuacji, ale u dzieci następuje dość szybka adaptacja.

Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty