Badania na niedoczynność tarczycy

Witam. Mam 31 lat i jestem matką 2 synów, 10-latka i 4-latka. Mieszkam w Elblągu. Podczas obu ciąż przytyłam po 17 kg, które dość szybko udało mi się zgubić po pierwszej ciąży. Po drugiej ciąży dodatkowe kilogramy pozostały na dłużej, jednak też udało mi się ich pozbyć. Jestem na antykoncepcji hormonalnej. W zeszłym roku brałam C*** i od wakacji do września przytyłam 5 kg, więc poszłam do mojego ginekologa i zmienił mi pigułki na Y***, które rzadko powodują tycie. Niestety od listopada do marca przytyłam kolejne 10 kg mimo jedzenia małych ilości, okresowych diet. Od marca zaczęłam chodzić na siłownię – 2-3 razy w tygodniu po ok. 2 godz. (ćwiczenia aerobowe i siłowe), nie schudłam ani kilograma – wręcz przytyłam kolejne 2 kg. Do tego siłownia jest dla mnie ogromnym wysiłkiem, leją się ze mnie siódme poty, kondycję mam bliską zeru. W marcu poszłam do ginekologa, który zasugerował, bym zbadała się w kierunku tarczycy. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu i opisałam moje dolegliwości, dostałam skierowanie na badania. Moje wyniki to: morfologia: wbc 7,7 x10’3/ul, lymh 37,1, mxd 10,8, neut 52,1, rbc 4,83 x10’6/ul, hgb 14,7 g/dl, hct 41,8%, mcv 86,5 fl, mch 30,4 pg, mchc 35,2 g/dl, rdwcv 13%, plt 219 x10’3/ul, pdw 15,2 fl, mpv 12,1 fl, p-lcr 42,7%, cukier 102 na czczo, OB 24, hormon tyreotropowy (TSH) 4,19 ulu/ml (norma 0,27-4,2), dopisano też: lekka hemoliza, mocz: ciężar właściwy 1025, ph 6, bilirubina (-), cukier (-), aspat 23 u/l, alat 39 u/l, ggtp 20 u/l, EKG w normie, ciśnienie 125/80. Wyniki lekarka określiła jako w normie. I odesłała mnie z powrotem do ginekologa. Jednak ten obejrzawszy moje wyniki stwierdził, że nie są w porządku, zważywszy też na moje objawy. Stwierdził, że hormon TSH nie może być ani na dolnej, ani na górnej (jak u mnie) granicy. Wystawił mi zaświadczenie do lekarza POZ – że potrzebuję dalszej diagnostyki w kierunku niedoczynności tarczycy, idę w tym tygodniu – jednak pragnę zasięgnąć jeszcze jednej opinii. Moje objawy to: - duży przyrost wagi (łącznie 17 kg od zeszłorocznych wakacji, 12 kilo od listopada) pomimo diet odchudzających - uporczywe zaparcia - nadmierna potliwość, nawet zwykłe umycie zębów czasem powoduje, że jestem mokra, a jednocześnie ciągle marznę - brak popędu seksualnego - wzdęcia - puchnięcie, rąk, stóp, mam problemy z zakładaniem i ściąganiem pierścionków - zmęczenie, kiedyś potrafiłam spać 5-6 godzin i wystarczało, teraz sypiam po 7-8 i za mało - wypadają mi włosy, zawsze miałam słabe, ale teraz po myciu praktycznie garściami wyciągam. Proszę o radę, jakie badania jeszcze powinnam zrobić. I czy może to być niedoczynność tarczycy? Jeśli nie, to co? Z góry serdecznie dziękuję.

KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

W moim przekonaniu norma to norma. Obojętne, czy dolna, czy górna granica. A Pani wyniki obiektywnie  mieszczą się w normie...

Jednakże zgłaszane przez Panią dolegliwości rzeczywiście mogą nasuwać podejrzenie niedoczynności tarczycy. Dlatego też namawiałabym na wykonanie badania poziomu hormonów tarczycy (TSH jest hormonem wydzielanym przez przysadkę, regulującym pracę gruczołu tarczowego) – fT3, fT4 oraz przeciwciał anty-TPO. Być może te wyniki wyjaśnią przyczynę dolegliwości.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty