Ból i pieczenie odbytu
od roku borykam się z nawracającym pieczeniem, paleniem odbytu. dwóch proktologów zbadało mnie i stwierdziło że to świąd odbytu. mimo stosowania przepisanych czopków i maści (prostosedone) sprawa regularnie powraca. Generalnie nie swędzi ale piecze, pali, trudno dokładnie opisać... Jak się "rozkręci" to mam też uczucie rozpierania, kłucia, chęci wypróżnienia. brak krwawień, brak pasożytów, ogólne badania krwi w normie. cóż to może być i jak to wyleczyć. czy może to być kwestia stresu czy diety?