Ból trzustki i wysoki poziom cukru
Jestem osobą otyłą, ale do tej pory nie miałam problemów z cukrem. Mam mimo wagi dobre ciśnienie i cholesterol w normie. Niestety, ostatnio boli mnie trzustka, szczególnie w nocy, popołudniu. Ponieważ wpadł mi w ręce glukometr, zaczęłam badać poziom cukru i jestem przerażona, bo wskazania są dziwne. Zawsze rano mam cukier prawie 200, mimo że kolacje jem kolo 17 najpóźniej i nie jest duża, z racji diety odchudzającej. W ciągu dnia ten cukier spada do poziomu po posiłkach ok. 150, a wieczorem 100-130, ale martwi mnie bardzo ten ranny pomiar. Czy to może oznaczać, że mam już cukrzycę? Czy może to zapalenie trzustki? Bardzo boję się cukrzycy, bo moja babcia umarła na jej powikłania i miała też ślepotę od cukrzycy. Od paru dni jeszcze mocniej ograniczyłam chleb, ziemniaki, soki, a nie słodzę od kilkunastu lat. Nurtują mnie głownie 3 pytania. Skoro przestrzegam zdrowej diety, to skąd ten cukier? Czy to możliwe powikłanie po innych lekach, chorobach? Bardzo dużo choruję, mam przetokę w pęcherzyku żółciowym, kolkę nerkową, z powodu zapalenia płuc prawie umarłam. Kolejne pytanie to, czy dieta wegetariańska może mieć wpływ na cukrzyce albo ją pogorszyć/podleczyć? Pytam, bo odżywiam się wegetariańsko. I ostatnie pytanie to, czy jakieś naturalne metody, jak herbata z morwy czy zielona herbata, regulują poziom cukru? I czy wystarczy dla zbicia tego cukru, jak zacznę oprócz diety ćwiczyć regularnie? Bardzo proszę o odpowiedź, bo jestem załamana tymi pomiarami cukru. Aha i glukometr jest sprawny, bo u innych członków rodziny pokazuje wiarygodne pomiary, zgodne z badaniami lekarskimi.