Brak apetytu u dziecka na samodzielnie robione dania

Moj syn odkad zaczelam mu podawac inne produkty niz piers-byl niejadkiem.Zaczelam jak mial 5 mc.Ciezko bylo mu wcisnac cokolwiek.Czasami dawalam sloiczki.Gotowalam sama rozne zupki,bez soli,niechcial jesc.I z koperkiem i pietruszka,mieskiem,rybka-teraz tez wezmie 3 lyzki i niechce.Musze go zabawiac!Teraz ma 10 mc obiadki ze sloiczkow ZAWSZE mu smakuja-wszystkie!Dlaczego niechce jesc moich?Martwie sie ze jak za kilka mc bede go przestawiac na to co jemy my,z sola i przyprawami tez niebedzie jadl?
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
Wielu rodziców ma problem z karmieniem dzieci. Najbardziej skuteczną (choć często najtrudniejszą do realizacji) techniką na poradzenie sobie z takim problemem jest przegłodzenie dziecka. Dziecko głodne nie grymasi, tylko je cokolwiek co mu się poda. Rodzice często popełniają błąd, gdyż po okazaniu przez dziecko, że czegoś jeść nie chce oferują mu alternatywy (w obawie, że regulane jedzenie jest najważniejsze), podczas gdy prawidłowym postępowaniem byłoby nie podawanie nic innego dopóki nie zje oferowanej potrawy (oczywiście w granicach rozsądku - ale taki okres "głodówki" u niektórych dzieci trwa nawet 6 godzin lub do następnego dnia rano). Dzieci są bardzo sprytne i pokazanie raz, że może sobie samo wybrać jedzenie sprawi, że zawsze będzie grymasić. Powodem dla którego dziecko ma pewien "problem" z jedzeniem rzeczy domowych jest najprawdopodobniej konsystencja (tekstura dania) - te przemysłowe są homogenizowane i idealnie gładkie, w związku z czym sprawiają wrażenie bardziej płynu niż pokarmu. Z kolei dania domowe zawsze są bardziej chropowate w konsystencji. Życzę siły i wytrwałości, co w prawidłowym karmieniu dzieci jest niezbędne.

0
Dr Krystyna PogoĹ
Dr Krystyna PogoĹ

Gusty dziecka zmieniają się szybko i nie ma powodu do niepokoju,że za kilka miesięcy nie będzie czegoś chciał jeść.
Dania gotowe charakteryzują się określoną konsystencją (zupki w domu zazwyczaj robi się rzadsze, więc może w tym rzecz), są dość słodkie od marchewki i selera i czasem doprawiane są soczkiem z jabłka. Można spróbować ugotować w domu coś o takim samym składzie i w podobnej konsystencji i dać dziecku. Jednak w przypadku 10 miesięcznego dziecka można już spróbować ugotować np. ziemniaczki i rozdusić, brokuła, kalafior czy marchewki w kawałkach, mięciutkie i pozwolić mu zjeść to rączkami (jak się uda "pomagając" mu podając też jedzenie łyżeczką. Niektóre dzieci najpierw niepewnie podchodzą do takich prób jedzenia ale po 1-2 razach przekonują się że fajnie jest móc samemu wkładać coś do buzi i zjadać :-)
Życzę udanego testowania nowych smaków!

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty