Brak okresu i negatywny test ciążowy a okresowe bóle brzucha
Okres powinnam dostać 1 listopada. Spóźnia mi się 10 dni. Robiłam test ciążowy i wyszedł negatywny. Nie mam żadnych objawów ciążowych, nic. Jedyne co, to jakoś około daty dostania miesiączki, miałam te 'okresowe' bóle brzucha, miałam wrażenie, jakbym zaraz go miała dostać, ale się nie pojawiał. Czy okres może mi się spóźnić aż tyle? Czy może być tak, że w tym miesiącu go w ogóle nie dostanę? I czy jest możliwość, że to przez częste zmiany pogody, częste przeziębienie i duży stres?