Brak płynu preejakulacyjnego i pieczenie penisa
Witam! Mam następujący problem z moim partnerem: podczas pieszczot nie wydziela prawie wcale płynu preejakulacyjnego, ma niemal zupełnie suchą żołądź. Wiem, że ilość tego płynu to cecha osobnicza, ale zupełny jego brak? Widzę, że sprawia mu ból ściąganie napletka. Podczas pieszczot, podczas pełnego podniecenia czuje on pieczenie w żołędzi, jakby ucisk. Sam porównuje to do klucia tysiącem szpilek na raz. Żołądź staje się wtedy bardzo czerwona, widzę że go to boli, musi wtedy szybko z powrotem zaciągnąć napletek. Czy możliwe, że ma stulejkę lub też za krótkie wędzidełko? Po ściągnięciu prezerwatywy nie pozwala dotknąć penisa, jakby to też go bolało. To wszystko sprawia, że wręcz unika seksu ze mną. Nie masturbuje się też sam, jestem tego pewna.
Czy to normalne, że mężczyzna może wytrzymać bez seksu prawie miesiąc, mając młodą żonę? Kolejny problem to zbyt szybkie szczytowanie. Jestem w pół drogi, gdy on już nie może wytrzymać. Czy są może jakieś sposoby, żeby opóźnić wytrysk? Czytałam, że można stosować uciski jader, ale nie wiem, czy to tylko brednie internetowe. Proszę o fachową poradę, nie wiem nawet czy opisuję tu symptom jakiejś choroby, czy tylko cechy osobnicze. Pozdrawiam.