Co jest skuteczniejsze - przeszczep czy leczenie podtrzymujące?
Witam, mam 21 lat, od ponad 2 lat choruję na ostrą białaczkę limfoblastyczną typu common-B. Byłem w grupie standardowego ryzyka, bez chromosomu Filadelfia, CR uzyskałem po pierwszym kursie leczenia indukującego. Obecnie mam za sobą ponad połowę okresu na chemii podtrzymującej, cały czas w CR. Co jakiś dostaję propozycję, czy nie chciałbym mieć przeszczepu? Chciałbym się dowiedzieć, jakie jest ryzyko nawrotu białaczki przy zakończeniu leczenia bez przeszczepu? Słyszałem informację, że leczenie podtrzymujące nie leczy zupełnie do końca i ryzyko nawrotu jest wysokie, tylko nie wiadomo kiedy nastąpi czy za 5, 10 czy więcej lat. Kłóci się z to z moją wiedzą, że 5 lat bez nawrotu oznacza całkowite wyleczenie. Będę wdzięczny za wyjaśnienie tych drażliwych dla mnie kwestii.