Co mam myśleć o takim podejściu lekarza?

Dobry wieczór, Mam powazny problem z mama, u ktorej choroba psychiczna pojawila sie nagle i gwaltownie. To sasiedzi zadzwonili po karetkę, ktora zabrala mame najpierw do szpitala na oddzial wewnetrzny, potem do innej miejscowosci na oddzial psychiatryczny. Niestety w zwiazku z zaistniala sytuacja epidemiologiczna w kraju, nie mialam mozliwosci bezposredniej rozmowy z lekarzem prowadzacym oraz odwiedzin mamy. Nie widzialam jej od trzech tygodni, nie mam pojecia co sie z nia dzieje, poniewaz nikt nie chce mi udzielic zadnej informacji. Dzis, kiedy udalo mi sie dodzwonic do lekarza prowadzacego, ten nawrzeszczal na mnie (nie przesadzam) . Krzyczał, ze mamy nie wypuszcza, ze szpital skierowal pismo do sadu o ubezwlasnowolnienie, ze cyt. "pani matka nie nadaje sie do wyjscia, bo nie nadaje sie do zycia w spoleczenstwie!" po czym rzucil sluchawka. Jestem zrozpaczona ,bo nie wiem jak pomoc mamie . Z tego co widze placowka , w ktorej zostala " uwieziona" na pewno jej nie pomoze , a odwrotnie. Nie mam pieniedzy na prawnikow , jest mi ciezko finansowo. Czuje sie bezradna i upokorzona. Dlaczego nie mam prawa jako jedyne dziecko do wgladu do dokumentacji medycznej? Przeciez tak nie mozna traktowac ludzi. I dlaczego lekarz straszy mnie ubezwlasnowolnieniem , przeciez tylko ja moge taki wniosek zlozyc Czy ten lekarz jest rzeczywiscie kompetentny ? Czy ma problem z kultura osobista? Pragne zaznaczyc, ze nigdy nie widzialam mamy w zlym stanie psychicznym , nie wiem co sie stalo? prosze niech ktos mi to wszystko wytlumaczy, nie wiem jak uchronic moja mame od takich lekarzy Kamila
KOBIETA, 46 LAT ponad rok temu

Dzień dobry. Rozumiem Pani obawy,zwłaszcza w obecnej sytuacji epidemicznej. Nie pisze Pani,z jakiego powodu mama została zabrana karetką do szpitala. Wskazaniem do odwiezienia do szpitala psychiatrycznego jest sytuacja, w której istnieje uzasadnione podejrzenie spowodowania przez chorego,zagrożenia zdrowia i/lub życia swojego lub innej osoby. Żeby udzielić Pani informacji o stanie zdrowia mamy, lekarz musi mieć upoważnienie z jej strony do udzielenia Pani takiej informacji. Każdy po osiągnięciu 18 roku życia, w myśl przepisów, staje się bowiem samodzielny i decyduje o jakich "wrażliwych" informacjach chce powiadomić rodzinę. Choroba psychiczna nie zawsze wiąże się z brakiem zdolności do samodecydowania. Jeżeli jednak stan zdrowia jest poważny, a Pani mama nie wyraża zgody na leczenie, konieczna jest interwencja sądu (i w tym sensie, chwilowe ubezwłasnowolnienie), który decyduje czy leczyć taką osobę czy nie. Co do zachowania lekarza,myślę że cała sytuacja była stresująca dla Pani jak i dla lekarzy żyjących w napięciu i mogło to wpłynąć na obopólną komunikację. Warto próbować zadzwonić jeszcze raz i zapytać o możliwość widzenia się z mamą i/lub z lekarzem prowadzącym, który w miarę możliwości wyjaśni sytuację. Życzę dużo zdrowia i spokoju,Dominika Wieland-Lenczowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty