Co mam zrobić z takimi problemami zdrowotnymi?
Witam. Od jakiegos czasu borykam sie z dosc nietypowymi dolegliwosciami ktore w ostatnim okresie bardzo sie nasilily. Zaczne od tego ze mam astme i alergie na kurz bardzo silna(alergia pojawila sie jakies 2 lata temu). Ponadto od kilku lat w wyniku urazu mam krzywa przegrode nosowa. Kiedys dolegaly mi tylko migrenowe bole glowy, ale od momentu pojawienia sie alergii czesto mam powracajace zapalenia zatok i/lub gardla. Ostanimy czasy bardzo wplywa to na moje nornalne funkcjonowanie, dostaje dusznosci, bola mnie zyly, mam wrazenie jakby moj nos nie pracowal prawidlowo. Wszystkie pylki kurzu czuje bezposrednio w gardle, szumi mi w uszach, jestem chronicznie zmeczony. Przeszkadzaja mi zapachy, zwlaszcza gdy ktos cos gotuje w domu mam wrazenie ze sie dusze. Odkrztuszam bardzo gesta wydzielina czesto zolta lub brazowa, wydaje mi sie jakbym mial dziury w zatokach jednak rtg nic nie wykazalo. Laryngolodzy nawet mnie nie chca do konca wysluchac, nie widzaprobemu, mowia ze gardlo mam zdrowe a ja nie moge podjac zadnej pracy poniewaz mam wrazenie jakbym mial umrzec niedlugo. Jakies 2 tygodnie temu popuchla mi twarz w obrebie zatok, pojawily sie jakies kuleczki tuz nad dziaslami ale przeszlo. Czesto plukam gardlo szalwia gdyz przynosi to ulge ale nie na dlugo, a gdy schylam glowe to plyn dostaje mi sie z gardla do nosa. Coraz gorzej odczuwam smak i wech. Czasami w nocy budze sie z wrazeniem jakbym mial sie za chwile udusic. Blagam gdzie mam sie udac, co robic? Ostatni laryngolog stwierdzil ze moze to byc od krzywej przegrody nosowej ale jednoczesnie tez od zoladka takze wlasciwie nadal nie wiem co mam dalej zrobic, kazdy dzien to walka o przetrwanie. Najszybsze operacje przegrody na nfz to pol roku minimum a ja nie wiem czy tyle dozyje.
