Co mogą znaczyć szumy w głowie, strzelanie w uszach oraz ucisk szczęki i głowy?
Witam. Mam pewien problem. Zaczął się on jakoś w styczniu tego roku. Wróciłam z zimowego spaceru i zaczęłam czuć, że mam sztywną szczękę, ciężko mi otwierać buzię. Pomyślałam- ot, przewiało mnie, przejdzie.
Nie przeszło. Zaczęły mnie boleć różne (absolutnie różne!) zęby.
Poszłam do dentysty, zaczęliśmy leczenie. Czyszczenie i plomby, nigdzie nie było potrzebne leczenie kanałowe, choć i takie kiedyś, parę lat do tyłu mi się zdarzało. Ból wszedł w te leczone zęby, czyli dokładnie w prawą stronę- były dni, że płakałam z bólu. Dentystka stwierdziła, że może być to jakaś nadważliwość, wyciągnęła mi 2 plomby i wsadziła tam lekarstwo. Niby pomogło trochę, nosiłam przez 3 tygodnie, ale jak wsadziła plombę problem wrócił. Pantomogram pokazał 2 ósemki na górze w dziąsłach. Jedna wbijająca się w siódemkę (już jestem 1,5 miesiąca po jej dłutowaniu, wszystko się tam ładnie zagoiło) i druga- rosnąca po prostu poziomo, która jest również do dłutowania, z którym zwlekam, ze względu własnie na moje objawy. Nie wiem, czy to ma jakiś związek, ale objawy dodatkowe pojawiły się u mnie po locie samolotem z grypą (przy lądowaniu rozsadzało mi zatoki, szczękę, uszy, ból był niemiłosierny :/).
Od jakiegoś 1,5 miesiąca- czyli od lotu samolotem, a jakieś 2 dni później wyrwaniu ósemki pojawiły się następujące objawy: szumy w głowie, strzelanie w uszach podczas nawet zwykłego przełykania śliny i (sama nie wiem jak to nazwać) zawroty? ucisk w głowie? czasem boję sie sama wyjść na zakupy do sklepu, bo mam to dziwne uczucie w głowie. Dodatkowo, cały czas te nieszczęsne zęby. Raz mam sztywną szczękę, raz mi coś w niej przeskakuje, że mogę jedynie delikatnie ją uchylić do jedzenia, a raz bolą różne zęby- te leczone jakieś 4 miesiące temu, albo też zdrowe- nawet i jedynki. Najczęściej bolą te na górze, ale te na dole też potrafią. Czasem ten ból rozchodzi się aż gdzieś do korzeni, czy co tam jest, nie wiem...
Tomografia głowy- ok, zatoki w porządku, nie ma się czego czepić. Nie zgrzytam zębami- chrapię w nocy, więc to niemożliwe, mąż mnie obserwował w nocy.
Od neurologa dostałam gabapentin teva, bo jego zdaniem to neuralgia nerwu trójdzielnego, ale mnie to nie pasuje. To nie jest ból trwający kilka sekund, ale raczej długi, tępy, ciężki do zlokalizowania. Nie można mi podać żadnych tabletek na ból głowy, bo nie toleruję. Można mi brać jedynie paracetamol i tramal i podbramkowych sytuacjach. Ketanol mnie uczulił, tak jak i inne... Otolaryngolog nie chciał spojrzeć nawet na moje uszy, stwierdził że to staw skroniowo- żuchwowy i trzeba się udać do ortodonty.
Poradźcie coś, bo idzie zwariować...