Co może oznaczać tak przewlekle zły stan zdrowia?
Dzień dobry. Od dłuższego czasu borykam się z problemami zdrowotnymi. Zaczęło się dokładnie 19 marca, obudziłam się z bólem gardła, gorączką. 2 dni później poszłam do lekarza internisty - dostałam antybiotyk (Augmentin). Zdiagnozowano anginę. Po kuracji przeszło na 4 dni po czym wróciło. Dostałam kolejny antybiotyk (Zinnat) oraz skierowanie na morfologie oraz badanie CRP które wyniosło 12,89. Na morfologii WSZYSTKO było w normie, żadnych odchyleń. Ponownie antybiotyk przyniósł ulgę na 5-6 dni i kolejny nawrót, jednak tym razem już bez jakichkolwiek objawów poza strasznym bólem gardła, niedającym spać w nocy, a przy przełykaniu śliny, już nie mówiąc o jedzeniu - bolało tak że doprowadzało mnie to do łez. Oprócz tego dość duże węzły chłonne po lewej stronie szyi oraz mocno fioletowe i ogromne migdałki. Lekarz internista nie miał pojęcia co mi zaradzić, więc poszłam do laryngologa, który stwierdził zapalenie gardła, kolejny antybiotyk Clindamycin 30 tabletek. Ból gardła ustąpił po 3 dniach całkowicie, lecz wraz z tymzauważyłam, że zaczyna puchnąć mi palec wskazujący prawej ręki. Z dnia na dzień było coraz gorzej, przy paznokciu zaczynał sinieć, poszłam z tym na SOR, okazało się że to zanokcica, być może obgryzłam skórkę i bakterie z gardła przedostały mi się do rany na palcu. Po tygodniu strasznego bólu palca, zaczęło ustępować, teraz już został mi tylko mały pęcherzyk z ropą. Zaczynałam się czuć coraz lepiej, a dziś rano obudziłam się z zatkanym nosem, drapaniem w gardle, osłabieniem. Dodam że oczywiście dalej jestem na kuracji Clindamycinem, zostało jeszcze 9 dni. Do tego zaglądajac do gardła widzę, że migdałki dalej są fioletowe, a dalsza część podniebienia jest lekko żółta. Czuję się coraz gorzej, więc spodziewam się gorączki w nocy. Zaczynam być załamana stanem mojego zdrowia, bo to wszystko trwa już ponad miesiąc i nie zanosi się na poprawę, bo ciągle mam jakieś dolegliwości, z którymi nie mogę wygrać. Co może oznaczać tak przewlekle zły stan zdrowia? Zaczynam już tracić nadzieję, że kiedyś wyzdrowieję. Mam 22 lata a czuję się jakbym miała o wiele więcej.
