Co może znaczyć ból przy przełykaniu?

Witam. Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi, bo powoli się poddaje, a poza opisanymi objawami czuje sie jeszcze całkiem dobrze, choć podobno wyglądam blado. To prawda. Nie potrafię sama zdiagnozować choćby trochę co mi dolega, wciąż sie motam, czytam. Jestem zagranica, jestem ubezpieczona, ale to skomolikowane, stawalam na głowie, zeby zobaczyc lekarza, udalo sie raz. Ponad miesiąc temu mialam nagly ból przy przelykaniu, ostry, meczacy. Ze strachu rzucilam palenie, trwal 3 dni. Mogło to być po zjedzeniu glutenu, którego zwykle unikam. Byłam szczesliwa przez tydzien. To wrocilo znowu, tym razem powoli i narastajaco. Trwa juz prawie 3 tygodnie. Nie umiem okreslic dokladnie gdzie. Bol przykry, przeradza sie w piekacyto jak przy oparzeniu. To permanentnie, ale dochodzi klujacy przy przelykaniu sliny, tak jakby ropien gardla ale nisko. Wszystko juz mam obolale w szyi. Bol wedrowal, teraz usadowil sie badziej u podstawy szyi i troche ponad. Szyja jest obolala, tkliwa, tarczyca i to co pomiedzy. Nie mam chrypki, ale boli mnie gdy mowie. Migdalki usuniete. Lecze reflux od lat, ale nigdy mnie od niego nie bolalo gardlo, raczej bole zamostkowe. 2 miesiace temu mialam gastroskopie z powodu brzydkiego oddechu. Nie stewierdzono nic niepokojacego, bez HP, ale dostalam metronidazol 500dziennie. Pomógł, wreszcie mogłam sie cieszyć swiezym oddechem. Mam tez guzy tarczycy, hormony zawsze były w normie, ostatnio badane miesiac temu. Guzy rozne, nie mam leczenia. Jeden guz jest duzy, ponad 4 cm, była biopsja. Tego i mniejszego z drugiego płatu i to właśnie ta druga strona boli mnie bardziej. Będę mieć usg za 2 tygodnie kolejne. Przed tymi piekacymi i uciskajacymi bolami mialam uczucie ucisku w szyi okresowo, na wysokosci krtani albo guza, czasem pod szczęka. Miałam też uczucie suchosci jakby w przelyku nie pamietam od kiedy, na pewno okolo dwoch miesiecy, jakby mi sie cos tam sklejalo,albo w krtani, to trudne do odroznienia nawet dla mnie, bo nigdy wczesniej takiego czegoś jak i tego boli teraz nie odczuwalam. Mam tez implant zęba źle założony. Trzyma się, ale gwint siedzi w zatoce. Od tamtej pory miałam problem z zatoką. Mój ból narasta, praktycznie nie odpuszcza. Wezly trochę powiększone i tkliwe, uczucie jakbym dotykala nerwu zebowego. Co to wszystko może znaczyć? Czy mam zrobić gastroskopie raz jeszcze po 3 miesiącach? Czy możliwe, ze rozwija się tam rak, podczas kiedy było tak dobrze po metronidazolu? Czy może to być nagły atak może raka tarczycy? Nie sypiam po nocach. Tutejszy lekarz sugerujac sie moimi podpowiedziami przepisal mi tez metronidazol, ale 1200mg dziennie. Po dwoch tabletkach po 400 musiałam odpuscic, bol głowy i mdlosci nie do zniesienia. Zostalam bez leczenia, bez pojecia co jeszcze zbadac. Usg tarczycy za 2 tyg., myślę o latyngoskopii i gastroskopii ponownie, jeśli jest sens. Co jeszcze mogę wziąć pod uwagę? Bardzo proszę o odpowiedź. Na koniec dodam dla pewności, reflux jest leczony 40mg dziennie, tarczyca nie jest z powodu normalnych hormonów, ale szykuje się na operację. W gardle od dawnawidze jaśniejsze smugi, ale dwóch laryngologow mówiło, ze jest ok. Bardzo prosze o odpowiedz, bo już zaczynam żegnać sie z życiem.
KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty