Witam, mam 18 lat, waga 56,5 kg. Od jakiegoś czasu występuje u mnie kłucie w klatce piersiowej po prawej stronie oraz towarzyszące temu lekkie duszności(lekkie), lecz to jednak jest juz wyjaśnione, ponieważ byłam u lekarza i okazało się, że mam prawdopodobnie "
nerwobóle" z czym się zgodzę, bo ostatnio rzeczywiście bardzo mocno się stresuję, zrobiono mi także ekg, które nie wykryło niczego niepokojącego, wręcz przeciwnie, wszystko jest w normie. Lekarz przepisał mi syrop - melisę i
magnez, biorę też apap. Dzisiaj jednak wystąpiła kolejna dolegliwość, a mianowicie bardzo mocno przyspieszony
puls po zaledwie kilku minutach większego wysiłku(na wf w szkole), nigdy mi się takie coś nie zdarzało, bo uprawiam sporty regularnie, myślałam, że mi serce zaraz wyskoczy, w tym tygodniu będę miała zaliczenia z biegów, czy powinnam je zdawać? Jest może taka możliwość, żeby lekarz się pomylił i że może być to coś poważniejszego? Mam też różne objawy, może nie są jakioś bardzo udręczające ani bolesne i nie wiem też, czy są istotne teraz, ale mimo wszystko, myślę, że powinnam o nich wspomnieć. Mam nieregularny okres bardzo długi czas, potliwości(praktycznie codziennie, ale juz sie przyzwyczaiłam), nadmierne wypadanie włosów(choć ostatnio ustąpiło i to znacznie), problemy z trawieniem, czy to wszystko moze być przez stres, którego ostatnio mam strasznie dużo? Czy to by jednak mogło być coś poważniejszego i te wszystkie objawy mogą skutkować jakąś chorobą? Skąd taki bardzo szybki puls? Powinnam udać się ponownie do lekarza?
