Co się dzieje z moim płucem?
Mam 19 lat. Od ok. 16 roku życia serce przyspieszało mi do ok. 140 uderzeń na minutę, ale zdarzało się to bardzo rzadko i trwało może 10 sekund, więc zlekceważyłam objaw. Niestety z każdym rokiem jest coraz gorzej.
Teraz dostaję takiego ataku przynajmniej raz w tygodniu i trwa on od 10-15 min., do tego doszły jeszcze drętwienie szczęki i ból w klatce piersiowej (czasami problemy z oddychaniem). Serce gwałtownie przyspiesza i po 10 min. gwałtownie powraca do normalnego pulsu; gdy przechodzi czuję jakby chciało mi wyjść przez gardło- nie potrafię tego inaczej opisać.
Pewnego razu, gdy dostałam ataku, zrobiło mi się biało przed oczami i nic nie słyszałam, czułam jakby chciało mi rozsadzić głowę, a po tym straciłam przytomność. Te objawy pojawiają się bez względu na to czy jestem zestresowana czy nie. Jestem ciekawa co te objawy mogą oznaczać? Czy może to być coś poważnego? Jakie badania powinnam zrobić?
Bardzo proszę o pomoc.
