Co to za choroba mnie tak męczy?

Mężczyzna po 30. Nie wiem od czego tu zacząć, ale postaram się wszystko streścić. Pewnego dnia poznałem co to tabletki ekstazy, miałem wtedy 26 lat. Przez 2 lata dobrze się bawiłem, na początku 1-2 razy w miesiącu, później bywało i co weekend. W trakcie tych 2 lat doszedłem juz do takiego stanu, że dostrzegłem, że czasem te tabletki nie działały i trzeba było ich brać więcej, ale ogólnie 5 na długi wieczór dawało radę. Pewnego dnia poszedłem na masową imprezę, na której jak zwykle zażyłem co nieco. Po jakimś czasie poczułem silny ucisk w klatce piersiowej i kłucie. Strasznie się wtedy wystraszyłem, ale po jakimś czasie to uczucie przeszło i przez resztę imprezy dobrze się bawiłem, z imprezy do domu wróciłem pieszo i gdy już się położyłem spać, koszmar powrócił. Ucisk w klatce, kłucie, siódme poty, chęć na rzyganie i w ogóle straszne uczucie, nie do opanowania. Było to 4,5 roku temu, od tamtej pory nic nie brałem. Wyjechałem do Anglii, w której zaczęły się moje problemy ze zdrowiem, które teraz opisze: uczucie rozbicia, drżenie rąk, drżenie powiek, ucisk w klatce piersiowej z kłuciem, wciąż jest mi nie dobrze, często czuję się, jak by mnie ktoś trzymał za gardło i jak bym był pełen po np. zjedzeniu tego przysłowiowego konia z kopytami, skoki wagi, odbijanie się jak po wypiciu gazowanego napoju, czasami czuję na całym ciele jak bije serce, dzwonienie w uszach jest regularne, dziwne ssanie i pieczenie na żołądku, problem z zaśnięciem, wtedy denerwują mnie wszystkie dźwięki, a jak już zasnę, to śpię po12 godzin, nie panuję nad tym, drżenie ciała, jakby mnie ktoś prądem raził. Po roku walki z tymi objawami przyjechałem do Polski na pierwszy urlop, gdzie poszedłem do gastrologa sprawdzić, czy nie mam wrzodów na żołądku, bo objawy ssania, pieczenia były wtedy najsilniejsze i najbardziej mi dokuczały, ale to nie było to. Po kolejnych paru miesiącach, na kolejnej wizycie w Polsce, trafiłem do psychiatry, ale że jest to przyjaciel rodziny, nie powiedziałem mu o tym, że kiedyś tak często uwalałem się ekstazy, a uważam, że chyba przez to najwięcej cierpię. Lekarz zdiagnozował u mnie zaburzenia somatyczne i zapisał lek przeciwdepresyjny. Po tym leku część objawów ustała, ale pojawiły się inne. Piszę po poradę tutaj, bo do Polski się nie wybieram, a mój angielski jest tragiczny, i nie wyobrażam sobie wizyty w angielskiej służbie zdrowia. Skończyłem właśnie ostatnią paczkę tego leku i teraz mam takie objawy, jak trudności z zasypianiem, jak się już położę i zasnę, to śpię te 12 godzin, ale jak mnie ktoś lub coś obudzi wcześniej, to czuję się źle, w klatce ciśnie, serce się zdaje wali jak oszalałe, a czuję się, jakby mnie właśnie tir potrącił, koszmar. Do tego od paru dni zaczął mnie kręgosłup boleć i nie mogę normalnie pracować, i robić tego, co zawsze tylko ściemniam, żeby nie bolało, bo ból jest znośny, ale jak czuję ten ucisk w plecach, to zaczyna mi się robić nie dobrze, odbija mi się, jak bym się napił mocno gazowanej coli i tylko mocne wyprostowanie się daje jakieś ukojenie. Dodam, że nie palę i nie piję, a jak wypiłem kiedyś piwo ok. 18, to jak poszedłem spać i wziąłem tabletkę, to po jakimś czasie czułem się, jakby mnie ktoś za serce albo raczej za całą klatkę piersiową chwycił i próbował wyrwać. No i jest ten ucisk i dziwne uczucie, które mnie paraliżuje, dlatego już od dawna nie wiem, jak alkohol smakuje. NIE WIEM, CO DALEJ. PORADŹCIE COŚ, PROSZĘ.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie!

Opisywane przez Pana objawy wskazują faktycznie na zaburzenia pod postacią somatyczną. W zaburzeniach tego typu występują liczne niespecyficzne dolegliwości cielesne, bez podłoża somatycznego. Czynnikiem wyzwalającym może być sytuacja stresu o dużym nasileniu, np. emigracja, która łączy się ze zmianą miejsca pracy, zamieszkania, otoczenia, nierzedko - izolacją od źródeł wsparcia. Zdarza się również, że objawy przypominające chorobę somatyczną są jedynym lub dominujacym objawem depresji, mówimy wówczas o tzw. depresji maskowanej. Poprawę przynosi zastosowanie leków przeciwdepresyjnych.

W Pana sytuacji zalecałabym kontynuowanie terapii dotychczas stosownym lekiem oraz rozpoczęcie psychoterapii. Preparaty mianseryny, oprócz działania preciwdepresyjnego, wywierają korzystny efekt uspokajający oraz regulujący sen. Ewentualne odstawianie leku przeciwdepresyjnego powinno odbywać się stopniowo, pod kontrolą lekarza prowadzącego. Nagłe odstawienie leku po kilku miesiącach stosowania może powodować pogorszenie samopoczucia.

Moim zdaniem, historia nadużywania środków psychostymulujących może mieć pewne znaczenie w psychoterapii, wskazując na cechy osobowości, które predysponują do sięgania po środki psychoaktywne. Nie powinien również Pan zatajać informacji o używaniu środków psychoaktywnych przed lekarzem, ma to zasadnicze znaczenie dla doboru metody, efektywności i bezpieczeństwa leczenia. Ponadto nie należy łączyć alkoholu z lekami psychotropowymi - postępując w ten sposób, ryzykuje Pan możliwość wystąpienia groźnych interakcji.

Skoro Pana samopoczucie pogarsza się i znacząco wpływa na codzienne funkcjonowanie, uniemożliwia pracę i czerpanie satysfakcji, być może warto rozważyć urlop i czasowy powrót do kraju, aby podreperować zdrowie?

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty