Cykl miesiączkowy - obserwacja śluzu
Witam serdecznie. Mam 25 lat i jestem już mamą siedmioletniej córki. Od tego miesiąca chcemy się starać z mężem o dzidziusia i stwierdziliśmy, że będziemy celować na dzień owulacji, żeby był chłopczyk (co nie oznacza, że dziewczynki drugiej nie pokochamy). Zaczęłam wchodzić na wszystkie stronki dotyczące planowania rodziny i zapoznałam się z informacjami dotyczącymi śluzu, szyjki macicy itp. Wiem, że umiem to sprawdzić i pamiętam, że co miesiąc występował u mnie przeźroczysty śluz płodny i było go tak dużo, że musiałam często się podmywać i zmieniać wkładki - to było trochę uciążliwe. Jednak jak stwierdziliśmy, że czas na drugie maleństwo bardzo się ucieszyłam, że mam co miesiąc ten śluz, bo stwierdziłam, że to będzie najlepsza metoda i chyba najbardziej pewne żeby trafić w owulację. Mimo, że okres mam ostatnio tak co 41-45 dni. Ale zawsze ten śluz miałam, teraz po miesiączce czekałam i badałam się codziennie, byłam tak uradowana gdy pojawił się najpierw ten biały śluz i wiedziałam, że już niedługo pojawi się przeźroczysty tak jak co miesiąc. I czekałam, czekałam...a tu nic narazie. Jeśli ostatnio miałam cykl 41 dni i według tego cyklu wychodzi na to, że jutro też powinnam mieć owulację gdyby i w tym miesiącu było 41 dni. A tu śluzu tylko troszeczkę ciut, ciut białego na dzień dzisiejszy (od 3 dni robię test owulacyjny i też wychodzi, że mam dni niepłodne). Nie wiem tylko jak to odbierać, bo z pierwszym dzieckiem udało się od razu a teraz bardzo chcę cały czas myślę i nie wiem czy jeszcze w tym miesiącu wystąpi owulacja czy nie? Wiem, że na pewno jej nie przegapiłam. Co robić?
