Czy będę musiała przerwać ciążę?

Witam.
Wiem, że podobnych pytań jest zadawanych dużo. Byłam dziś u lekarza, który mnie mocno przeraził. Według ostatniej miesiączki - 27 list.2010 jestem w 8 tyg. ciąży. Jednak wg USG to tydz. 5. Wielkość pęcherzyka GS 0,72 cm. Lekarz twierdzi, że albo zapłodnienie nastąpiło 3 tyg później (co raczej wykluczam) albo ciąża przestała się rozwijać lub rozwija się zbyt wolno i nie wykluczone, że trzeba będzie "zakończyć" ją. Nic nie wspomniał o zarodku, o sercu - byłam w szoku i nawet nie spytałam.
Dodam, że kilka dni temu byłam w szpitalu, bo zaczęłam plamić (w szpitalu, bo to był weekend). Dostałam dopochwową luteinę. Dziś lekarz kazał kontynuować branie leku i przyjść za tydzień na ponowne USG.
Proszę bardzo o pilną odpowiedź. Aha - czy duży stres może być przyczyną jakiś kłopotów ciążowych?
Z góry dziękuję Ola
 

 

KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witamy serdecznie.

Postępowanie lekarza jest słuszne. W przypadku podejrzenia nieprawidłowego rozwoju zarodka należy powtórzyć badanie po okresie, który pozwoli na wykazanie nieprawidłowości. Jeśli przy ponownym badaniu lekarz stwierdzi brak lub znaczne spowolnienie rozwoju, najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie przerwanie ciąży. Nie można wyrokować tego, czy tak się stanie przed ponownym badaniem.
Długotrwały, silny stres ma negatywny wpływ na organizm człowieka. Nie pozostaje również bez wpływu na płód. W przypadku długotrwałego stresu może dojść do poronienia, opóźnienia lub zahamowania rozwoju, czy powstawania wad wrodzonych. Należy więc, w miarę możliwości, unikać stresu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty