Czy ból serca sprzed 3 lat mógł być zawałem, mającym teraz skutki uboczne?
Około 3 lat temu miałam kilkunastominutowe duszności?, paraliż?, zawał?, zapaść serca?. W sumie nie wiem, co to było. Nie mogłam sie ruszyć, usiąść, bolało mnie - w sposób kłujacy - w klatce piersiwej, nie byłam w stanie głebiej oddychać, bo wywyoływało to ogromny ból, próbowałm płytko łapać powietrze, żeby się nie udusić. Trwało to około 20 min., potem ból minął i pozostało tylko uczucie osłabienia. Mimo że byłam świadoma, że wydarzyło się coś bardzo groźnego - nie pomyślałam wtedy o zawale, bo miałam 30 lat - zrzuciłam to na karb jakieś ekstremalnej reakcji nerowej, jako że był to bardzo stresujący okres w moim życiu. Niemniej od jakiegoś roku, pojawia się co jakiś czas kłujący ból w okolicy serca - czasem nawet budzi mnie to w nocy. Powinnam pewnie iść do kardiologa - ale jak robiłam przed paroma miesiącami EKG, to wyszło, że wszystko jest OK, i wspominałam o tym wydarzeiu lekarzowi rodzinnemu, który też nie zwrócił jakiejś spacjalnej uwagi. Czy obecna wizyta u kardiologa może zdiagnozować zawał sprzezd 3 lat?
