Czy córka powinna mieć leczone te zęby kanałowo?
Córka 5,5 roku miała rozwiercone 2 ząbki-piątkę i czwórkę koło siebie. Dentystka chce je leczyć kanalowo. Córka ma.dentofobie.Każdorazowo niemal z poleczonych ząbków wypadają plomby, nawet z ostatniego leczenia w podtlenku azotu.Trzy dni po leczeniu w jednym z ząbków trzeba było zrobić kanalowe-juz w innym gabinecie. Teraz zastanawiamy się z mężem co dalej...czy leczyć kanalowo również 4, czy 4 wyrwac a ratować piątkę.Podobno,jak twierdzi jeden z pedodontow, tutaj nawet,mimo braku 6 utrzymywacz przestrzeni nie bylby potrzebny, a leczenie kanalowe jest leczeniem warunkowym, może byc na kilka dni, albo na.kilka lat... od niego dowiedzielismy się też, że wypada takiego zabka kontrolować rowniez rtg,bowiem może nie dawać objawow bólowych, a pod nim toczyć się będzie stan zapalny obejmujacy zawiazek zęba stałego. Nie chcemy robic tak wielu rtg tak malemu dziecku po obu stronach buzi :-( będą to musialy być 3 zdjecia 2razy do roku.Poprzedni stomatolog nie powiedzial nam.o tym. Co może być przyczyną takiego wypadania plomb? Stosujemy pasty z fosforem i wapniem,specjalne probiotyki-te dwa ząbki były niepewne, ale od czasu rozpoczecia stosowania probiotykow stomatologicznych zatrzymaliśmy prochnice (pedodonta zalecił). Nie wiem co mam robić, jak walczyć o zdrowie dziecka? Najbardziej zależy nam.na zdrowych,dobrze zmineralizowanych zębach stalych (mleczne były złe zmineralizowane-gorne siekacze,szkliwo odpryskiwalo jak lakier od paznokci, zebina była miękka, nie była też mlecznobiala,była gdzieniegdzie rowkowana-od 3 do 3).Badania gospodarki wapniowo-fosforowej w normie.Przebadamy jeszcze poziom d3,ale corka dostaje. Z diety wyeliminowalismy wodę z cytryną (dziecko pilo ją przez pół roku ok.2 roku życia).Wczesniej w 1 roku życia oraz 2 roku zycia, ostatni raz w 3 roku życia córka miała bardzo czesto stosowane wziewy-w maseczce:Pulmicort, raz Berodual (stany zapalne gornych dróg oddechowych, bez zapalen oskrzeli i pluc czy astmy).Kazdorazowo buzia oraz jama ustna-jezyk,policzki, ząbki były przemywane gaza z przygotowaną wodą-w ulotce wyczytałam o drozdzycy, aftach. Do 1,5 roku zycia dziecko miało "myte" zęby gazą na.palcu -córka doslownie wymiotowala, nie pozwalala wlozyc sobie do buzi nic poza palcem, szczotkowanie kończyło się wymiotami ślina, kaszlem,placzem. Brak w diecie soczkow, słodyczy itp.Antybiotyk w 2miesiacu życia, nastepnie antybiotykoterapia dluzsza w 4 roku życia, oraz na szkarlatyne w 3 roku życia.Proszę o porade jak wzmocnić ząbki stale,jeszcze.niewyrzniete? I czy leczyć kanalowo również tą 4 czy dokonać ekstrakcji? W ząbek wroslo dziaselko lub jest to już polip dziąsła. Po poprzednim.leczeniu kanałowym corka miala fioletowe plamki na szyi-pojawiły się podczas opracowywania miazgi preparatami,ktorych nazw nie pamietam...zniknęły po ok.tygodniu. Czy kanałowe bez koferdamu jest bezpieczne? Przy poprzednim nie bylr stosowany-córka nie da sobie go założyć. Nie wiem już co robić. Nie chcę zaszkodzić jej organizmowi-serce,nerki... Córka jest zdrowa ogolnie,ale panicznie boję się trzymania takich martwych ząbków, że dojdzie do powaznej infekcji. Nie chce też podawac na takie infekcje antybiotykow,podobno te uszkadzaja zawiazki zębów stalych-oslabione szkliwo...z drugiej stronie podobnie powodują infekcje wokół zabka... p.s.Codziennie w ząbki wcierany jest mus fosforowo wapniowy,myjemy hydroksyapatytem, plus probiotyki-i...odpukac-nowych ubytkow nie ma, wczensiej mimo leczenia "zawsze cos"