Dzień dobry,
Jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku nauka uważała, że homoseksualizm jest nieprawidłową orientacją seksualną i jako taki powinien być leczony. Podejmowano więc wobec osób homoseksualnych różne "terapie" mające na celu "obrzydzenie" im partnerów tej samej płci. Tego rodzaju działania określa się terminem "terapia awersyjna", a stosuje się ją w przypadku leczenia np. alkoholizmu. O ile jednak można spowodować, że ktoś nabierze obrzydzenia do jakiegoś sposobu postępowania (czyli można komuś obrzydzić picie alkoholu poprzez podawanie mu wraz z alkoholem np. środków wymiotnych, albo spowodować, że ktoś nabierze awersji do zachowań seksualnych - nie tylko w orientacji homo-), to nie jest możliwe "wdrukowanie" komuś innej orientacji seksualnej. Mówiąc inaczej - terapia awersyjna wobec osób homoseksualnych nie powodowała, że stawały się one heteroseksualne. Wywoływała tylko reakcję, która skutkować mogła powstrzymywaniem się tych osób od seksu homoseksualnego. Można więc powiedzieć, że wskutek ww. działań osoby homoseksualne stawały się osobami "oziębłymi" seksualnie - czyli nie uprawiały seksu już z nikim.
Pański post wskazuje jednak, że chyba nie do końca jest Pan osobą homoseksualną, a jeśli już, to być może biseksualną. Być może też, bojąc się porażki podczas swojego "pierwszego razu" woli Pan uznać się za osobę homoseksualną, aby uniknąć zbliżenia z dziewczyną i skutecznie oddalić widmo potencjalnej porażki podczas swojego seksualnego "debiutu".
Wobec powyższego, najprościej byłoby skorzystać z konsultacji seksuologicznej, podczas której mógłby Pan dookreślić własną orientację seksualną oraz odnaleźć rzeczywistą przyczynę Pańskiego problemu.
Pozdrawiam
Maciej Rutkowski www.abovo.bialystok.pl
