Witaj, problem, który poruszasz jest trudny bo tak naprawdę leży on na styku psychologii i wiary. Z jednej strony sam nie zgadzasz się na to kim jesteś, jak siebie odczuwasz , przeżywasz, czego się boisz- i dobrze byłoby porozmawiać o tym z mądrym terapeutą. Z drugiej strony przeżywasz rozterki- bo jesteś wierzący a Kościół jasno określa wymagania wobec homoseksualistów- (zresztą tak jak wobec każdego człowieka niezależnie od orientacji seksualnej)- życie w czystości. Oczywiście nikt nie jest zmuszony do realizacji swojego popędu, ale zachowanie czystości bywa bardzo trudne chociażby dlatego, że pragnieniem każdego człowieka jest posiadanie kogoś bliskiego. No i jak to wszystko w sobie pogodzić? Zachęcam cię po porozmawiania o swoich duchowych rozterkach i pytaniach z ojcem duchownym (wbrew temu co się ostatnio mówi i pisze o księżach są tacy którzy nie boja się rozmawiać na ten temat).
Życzę ci wszystkiego dobrego na drodze twoich poszukiwań.
Witam. Może warto rozważyc psychoterapię aby ze specjalistą spróbowac zrozumieć swój stan psychiczny i umysłowy.
Magdalena Brabec
Dzień dobry.
Dogmaty wiary i wynikające z nich niejednokrotnie nierozwiązywalne dylematy nie dadzą się rozwiązać poprzez psychologię. Rzeczywiście, Kościół Katolicki w zakresie rozumienia homoseksualizmu jest raczej nieprzejednany.
Wydaje się jednak, że ten chmurny obraz mogą rozjaśnić słowa Papieża Franciszka: "Jeśli ktoś jest homoseksualistą i poszukuje Boga oraz ma dobrą wolę, to kim ja jestem, by go osądzać?"
Pozdrawiam.
Witam Pana,
Homoseksualizm już od wielu lat uznawany jest za orientacją seksualną nie za zaburzenie.Jeżeli wczyta się Pan w historię kościoła to zapewne Pan się dowie,,że na przestrzeni dziejów różnie interpretowano co jest a co nie jest grzeszne. Bardzo różnie widzą to też poszczególne religie zupełnie inne wytyczne w kwestii drogi do świętości mają muzułmanie inne wyznawcy judaizmu. Jednym słowem grzeszność to rzecz jednak bardzo względna.zarówno na przestrzeni wieków jak i w czasach współczesnych.Może się Pan zadręczać dalej swoją odmienną od większości naturą a może zaakceptować siebie takim jakim Pan jest, Pana wybór.Mnie nauczono w dzieciństwie,że Bóg jest miłością,że jest łaskawy i sprawiedliwy. Proszę poczytać sobie żywoty świętych, może czytając o ich ludzkich słabościach zacznie Pan siebie traktować trochę łagodniej??
czego Panu z całego serca życzę.
I jeszcze jedno, brak akceptacji własnej tożsamości płciowej jest wskazaniem do wizyty u seksuologa. Może specjalista pomoże Panu dojśc do równowagi psychicznej.
pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy da się wyleczyć z homoseksualizmu? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Możliwość wyleczenia z homoseksualizmu – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Homoseksualizm czy dojrzewanie? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Czy homoseksualizm to choroba? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy fascynacja kobietami w rajstopach może prowadzić do homoseksualizmu? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak pogodzić wiarę z orientacją seksualną? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Podniecenie na widok mężczyzn i kobiet a biseksualizm – odpowiada Lek. Małgorzata Horbaczewska
- Brak wiary we własne możliwości – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Strata bliskiej osoby i utrata wiary w Boga – odpowiada Mgr Agnieszka Borowska
- Czy ja jestem homoseksualistą? – odpowiada Mgr Magdalena Hanna Nagrodzka