Jak poradzić sobie bez konieczności pójścia do psychologa?

Dzień dobry. Od kilku lat jestem nerwowy, wszystkim przesadnie się przejmuję, jestem perfekcjonistą, ciągle się stresuję, nie umiem się wyluzować. Niestety w ciągu ostatniego miesiąca doszły do tego nowe objawy. Wszystko za sprawą kupna nowego komputera. Chciałem kupić jak najtaniej jak najlepszy sprzęt i myślałem nieprzerwanie tylko o komputerach. Ciągle towarzyszyły mi myśli, czy dobrze robię, czy można lepiej, czy na pewno tego potrzebuję, czy może lepiej poczekać, bo będzie taniej. Takim myślom towarzyszyć zaczęło dziwne uczucie, jakby ekscytacji, motyli w brzuchu, ale negatywne i rozżalenie, chęć płaczu. Niestety objawy nie ustąpiły i ciągle odczuwam smutek i niepokój. Obrzydza mnie mój nowy komputer i ograniczam siedzenie przy nim do minimum jak tylko mogę (wcześniej uwielbiałem korzystać z komputera). Zauważyłem, że szczęście potrafi mi dać tylko bliskość mojej partnerki (mieszkamy daleko od siebie i widzimy się co kilka tygodni). Gdy odjeżdżamy od siebie, smutek, żal i rezygnacja wracają. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, na co wskazują te objawy. Nie mogę się na niczym skupić, boję się, że przez to mogę mieć problem ze skończeniem ostatniego roku studiów (w ubiegłym roku miałem świetną średnią). Co robić? Poszedłbym do psychologa, ale nie chcę wydawać oszczędności, a wiadomo, że taka terapia może trwać wiele miesięcy. Partnerka też nie potrafi mi pomóc. Czuję się jakbym po prostu nie istniał.
MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Szanowny Panie,



Zachęcam Pana do skorzystania z bezpłatnej pomocy psychologicznej w ramach telefonu zaufania 116 123 (w godzinach od 14:00 do 22:00), ośrodka interwencji kryzysowej albo zapisania się do specjalisty w ramach NFZ. Warto pozwolić sobie pomóc.





Życzę dużo dobrego :)



Małgorzata Ziółkowska

www.strefa-ciszy.online

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty