Jak pozbyć się tego ciągłego uczucia strachu?

Dzień dobry, Od 5 lat leczę się u psychiatry i psycholog. Miałam stwierdzona nerwice przez ataki paniki do tego uczucie odrealnienia przez ciągły strach. Miałam spokój 2 lata, rok temu po mobbingu w pracy znów zaczęły się objawy chodź nie tak silne (doszła bezsenność) zgłosiłam się na oddział dzienny bo miałam również problemu z agresja. I inne problemy przez które trudno było mi funkcjonować. Stwierdzili u mnie osobowość chwiejna emocjonalnie. Byłam 7 miesięcy na terapii i skończyłam ja z zaleceniem kontunuacjo terapii indywidualnej. Odkąd skończyłam terapie jest coraz gorzej. Nie śpię w nocy a jak zasypiam ro o 4 , potem śpię do południa. Dodatkowo mam uczucie zagrożenia ze coś się stanie. Takie emocje których nie mogę znieść. Teraz lekarz przepisał mi escitalopram Ale ja nie wierze ze to pomoże. Ciagle uczucie strachu ale takiego jakby Mrocznego ciężko ro opisać. Nie wiem co mam już robić.
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy istnieje jakiś sposób, żeby pozbyć się ciągłego strachu?

Otóż od kiedy pamiętam, i to nawet już kiedy chodziłam do gimnazjum, miałam problemy z akceptacją własnej osoby i otoczenia. Środowisko w którym żyłam jak o dziecko wmawiało mi, że jestem, że tak powiem, do niczego. Przez to pojawiły się kompleksy. W późniejszym okresie zaczęłam mieć problemy z nadciśnieniem, potwornymi bólami głowi, kołataniem serca, omdleniami. Lekarze nie stwierdzili u mnie żadnej choroby.

W liceum przechodziłam przez depresję, ale nie leczyłam jej, miałam też skłonności do samookaleczenia, a także myśli samobójcze. Ale sobie z tym poradziłam sama. Obecnie jestem na studiach, studiuję pedagogikę, i pomimo tego, że moje problemy ze zdrowiem psychicznym uważałam za rozdział zamknięty okazało się, że się myliłam. Nie potrafię mówić bez trzęsącego się głosu kiedy stoję na środku sali, robi mi się słabo. Mam też takie dni kiedy nic mi nie jest, a czuję się jakbym miała lada moment zachorować na grypę. Bardzo się denerwuję.

Nie wiem co mam zrobić i co zrobię w przyszłości, jeśli będę musiała pracować, jeśli się tak bardzo nienaturalnie denerwuję i mam chęć ucieczki z miejsca, w którym obecnie jestem. To zaczyna powoli znowu przeradzać się w stan depresyjny. A nie chcę znowu przeżywać tych potwornych dni z tymi okropnymi myślami i strachem przed wszystkim co jest na tym świecie. Czy istnieje na to jakiś sposób, żeby raz na zawsze pozbyć się tego ciągłego strachu?

KOBIETA ponad rok temu

Witam serdecznie.

Opisywane przez Panią trudności mogą wskazywać na zaburzenia lękowe o typie fobii społecznej. Początek fobii społecznej ma miejsce najczęściej w dzieciństwie, po doświadczeniu styuacji upokorzenia, ośmieszenia - dokładnie tak, jak to Pani opisała. Wówczas dochodzi do powstania negatywnych przekonań na swój temat, które określiła Pani jako ,,kompleksy".  Samo jednak słowo ,,kompleksy" ma wydźwięk ujemny, dodatkowo piętnujący osobę ,,zakompleksioną", jako słabszą, mniej wartościowy.

Tymczasem większość ludzi, którzy doznali poniżającej ich sytuacji, pozbawionych wsparcia i otuchy - rozwinie podobne przekonania na swój temat. Mogą one pozostawać ,,uśpione" w głębszych warstwach świadomości i nie dawać o sobie znać, dopóki nie dojdzie do stresowej sytuacji, z którą trudno sobie poradzić, jak np. utraty pracy, zmiany miejsca zamieszkania itp. Wówczas negatywne przekonania mogą zostać aktywowane, powodując pogorszenie samopoczucia. Przejawia się to w obniżeniu nastroju, nasileniu lęku oraz zmianie zachowania, np. tendencji do unikania innych ludzi, izolowaniu się.

Jeśli jest Pani głęboko przekonana o swojej mniejszej wartości, zaczyna Pani również w specyficzny sposób postrzegać otoczenie, tak aby uzasadnić swoje przypuszczenia. Np. dokonując prezentacji przed grupą ludzi, będzie Pani najprawdopodobniej skupiona na jednej - dwóch osobach okazujących znudzenie, a nie będzie Pani dostrzegać kilkunastu innych osób słuchających z zainteresowaniem.

Pokonywanie fobii społecznej to m.in. planowanie pewnych ,,eksperymentów", które mają za zadanie sprawdzić, czy słuszne są Pani obawy dotyczące stytuacji budzących lęk. Razem z terapeutą opracowuje Pani np. najgorszy możliwy scenariusz danej sytuacji i sposób jej rozwiązania, stopniowo ćwiczy Pani sytuacje, których starała się Pani unikać, nabierając coraz większej pewności. Kolejnym etapem pracy terapeutycznej może być docieranie do źródła Pani przekonań związanych z obniżoną samooceną.

Fobii społecznej często towarzyszy depresja, która dodatkowo pogłębia objawy związane z fobią: w obu zaburzeniach występuje obniżona samoocena, unikanie trudnych sytuacji oraz kontaktów z innymi ludźmi, niedocenianie własnych możliwości poradzenia sobie ze stresem.

Zarówno fobię społeczną, jak i depresję można skutecznie leczyć. Polecam Pani konsultację u specjalisty psychiatry oraz psychoterapię poznawczo - behawioralną. Poniżej znajdzie Pani informacje związane z podobnym problemem: http://portal.abczdrowie.pl/pytania/czy-to-jest-depresja-czy-fobia-spoleczna-a-moze-jedno-i-drugie http://portal.abczdrowie.pl/pytania/jakie-cwiczenia-przy-fobii-spolecznej

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pozbyć się uczucia ciągłego lęku?

Mam 18 lat, niedawno przestałam się masturbować i nie chcę tego robić tak sobie postanowiłam. Od pewnego czasu borykam się z infekcjami układu moczowo - płciowego i ostatnio nim podjęłam powyższą decyzję zaczęłam mieć parcie na pęcherz i okropny lęk, nie mogłam spać w nocy. Chodziłam często siku, budziłam się, czułam jakby nadpobudliwość mięśni narządów płciowych, takie łaskotanie, jakby napięcie. Nie wiedziałam wtedy co mi jest bałam się, że to przez masturbację, ale przeczytałam, że nie jest ona groźna dla organizmu. Rozmawiałam o tym z mamą, powiedziałam jej, że już nie będę tego robić, dlatego że nie chcę przyznałam, że to było głupie. Ale lęk nie ustawał, nie mogłam spać, poszłam do lekarza ogólnego. Teraz pani doktor stwierdziła, że to może być zapalenie pęcherza. Biorę leki z sikaniem jest trochę lepiej, ale ciągle odczuwam lęk, stres, rano gdy wstanę z łóżka czuje jakby napięcie mięśni w miejscach intymnych, nie mogę pozbyć się tego uczucia. Czy to lęk przed powrotem do masturbacji? Jak pokonać ten lęk? Mam chyba słabą psychikę, choć nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo wszystko wyjaśniłam mamie. Nie umiem tego wyjaśnić, ale to uczucie chyba nie jest związane z zapaleniem pęcherza. Dziś w nocy miałam sen, nie wiem dokładnie co w nim było, ale była chyba jakaś nagość, obudziłam się z drżeniem rąk i znowu czułam napięcie mięsni intymnych takie łaskotanie. Nie wiem dlaczego, skoro nie myślę o tym, ponadto irytuje mnie oglądanie telewizji, teledysków. Proszę o pomoc.

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!

Opisane napięcie mięśni, łaskotanie i ból w dole brzucha mogą być objawem infekcji. W tej sprawie należy zgłosić się do lekarza urologa, który zajmuje się leczeniem chorób dróg moczowych. Takie infekcje mogą być uciążliwe i wywoływać dyskomfort, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Warto, żeby zgłosiła się Pani do lekarza specjalisty i wykonała odpowiednie zlecone badania. Lęki mogą być wywołane odczuwanym napięciem fizycznym oraz niespodziewanym rozwojem infekcji, której przyczyny upatruje Pani w masturbacji. Napięcie w dole brzucha może Pani utożsamiać z napięciem seksualnym, ale do całkowitego wyleczenia infekcji nie można orzec, czy jest ono spowodowane chorobą czy potrzebami seksualnymi.

Warto, żeby poczekała Pani do zakończenia leczenia i wtedy sprawdziła, jak się czuje i czy napięcie w dole brzucha oraz towarzyszący mu lęk nadal Pani doskwierają. Może Pani opowiedzieć lekarzowi o swoich podejrzeniach, co do powstania infekcji oraz odczuwanego dyskomfortu. Lekarz może również zalecić leki rozluźniające lub łagodne środki uspokajające. W chwilach, kiedy lęk narasta warto, żeby korzystała Pani z telefonów zaufania. Może Pani także doczytać na temat ludzkiej seksualności, masturbacji itp.

Polecam stronę www.seksguru.pl oraz książkę "Pytania do seksuologa" A. Depko. Jeśli po ustąpieniu infekcji, nadal będą Pani towarzyszyć niepokojące objawy psychiczne i fizyczne, zachęcam do konsultacji z psychologiem lub seksuologiem.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty