Czy dziąsło goi się prawidłowo po ekstrakcji?
Witam. W piątek miałam usuwaną dolną ósemkę z lewej strony. Był w niej ubytek, poza tym krzywo wyrosła, więc dentystka odrzekła, że wyrwanie to najlepszy pomysł. Całość trwała dosyć długo, ale po wszystkim zaciskałam tampon pół godziny i potem go wyplułam. Mam przepisany antybiotyk i go biorę, szczerze mówiąc nie czułam wielkiego bólu przez te wszystkie dni, tylko takie delikatne... łaskotanie w dziąśle gdy mówię. Zmartwiło mnie jednak to, że dziś patrząc w lustro zobaczyłam, że mam bardzo spuchnięty policzek. Na pewno nie był tak spuchnięty przez weekend, ani nawet w piątek. Trochę mnie to martwi. Nie wiem, czy jest to normalne. Wszystko przebiega dobrze, nie ma już krwi w ślinie (była tylko przez piątek i trochę w sobotę), utworzył się skrzep w bodajże czarnym kolorze, jest też biały nalot, trochę jeszcze się męczę przy jedzeniu, ale praktycznie nic mnie nie boli, powiedziałabym, że czuję już swędzenie. Robiłam zimne okłady, ale już przestałam. Może panikuję, ale to dziwne, by po dłuższym czasie tak zapuchnąć. Na szczęście policzek nie jest gorący, ani czerwony. Zastanawiam się, czy nie wrócić jeszcze do zimnych okładów... Czy to normalny stan rzeczy, czy powinnam się udać do dentysty?