Czy istnieje możliwość, że to było poronienie czy jedynie wynik stresu?
Rok temu rozstałam się z chłopakiem, jeszcze przed rozstaniem regularnie współżyliśmy. Kiedy miałam dostać drugą z rzędu miesiączkę po rozstaniu, ta spóźniała mi się trzy tygodnie. Normalnie nie zdarzały mi się tego typu sytuacje, najdłuższe opóźnienie miesiączki to 4 dni. Zrzuciłam to wtedy na karb stresu. Jednak od niedawna, po przeczytaniu historii pewnej dziewczyny, zaczęłam się zastanawiać czy nie było to poronienie wczesnej ciąży. Mianowicie, kiedy nagle po trzech tygodniach rozpoczęła się miesiączka, towarzyszył jej ogromny ból brzucha i bardzo silne krwawienie, które nie zdarzało mi się wcześniej aż w takiej postaci. Dodatkowo pojawiało się wtedy bardzo dużo skrzepów. Czy istnieje możliwość, że to było poronienie czy jedynie wynik stresu? Po tak długim czasie nie ma możliwości sprawdzenia czy kobieta była kiedykolwiek w ciąży nawet jeśli by poroniła?