Czy jednorazowe pociągniecie za włosy może trwale je uszkodzić?
Witam,
Niedawno ktos pociagnal mnie za wlosy. Zaraz po incydencie wypadla mi pewna ilosc wlosow kiedy przeczesalam je palcami. Nie mam lysego placka, skalp wyglada normalnie jesnka od kilku dni przednia czesc skory glowy jest tkliwa- odczuwam lekki bol, taki sam jak po wiazaniu wlosow w kucyk przez caly dzien.
W przeszlosci wypadalo mi niewiele wlosow - czyscilam szczotke raz na kilka dni. Przez ostatnie kilka dni zauwazylam wiecej wlosow na ubraniach, poduszkach, szczotce itd.
Moje pytanie czy takie jednorazowe pociagniecie wlosow moglo trwale je uszkodzic? Mam na mysli czy moglo to oslabic cebulki? Minelo kilka dni, dlaczego wlosy nadal wypadaja? Czy po szarpnieciu wlosow slabsze lub starsze zaczely wypadac, przyspieszylo to naturalny proces wypadania wlosa I wypadanie powinno ustac? Czy mozliwe jest ze cala skora glowy zostala oslabiona I wlosy moga zAczac wypadac przez dluzszy okres czasu? Czy wlosy odrosna? Czy powinnam udac sie do dermatologa?
Z gory dziekuje,
M