Czy jest to możliwe, że mam depresję albo nerwicę?
Od jakiegoś czasu (niecały miesiąc) mam ciągle doła, zły nastrój, brak jakiejkolwiek energii do działania. Od ponad 2 tygodni ani razu się nie wyspałam. Strasznie ciężko mi zasnąć, a kiedy się to już staje, mam niespokojny sen, budzę się w nocy bardzo dużo razy. Dużo ciężej jest mi się też koncentrować. Staram się robić dobrą minę do złej gry, ale wszystko i wszyscy mnie denerwują. Czuję się wewnętrznie rozdarta, jakby coś mnie wyniszczało. Proszę o pomoc.