Czy to depresja, czy jednak nerwica?
Witam! Mój problem trwa ok 4 lat. Początkowo rozpoczęło się od braku sił, ogólnie nic nie mogłem zrobić przy czym cały drżałem, pustka w głowie, uczucie lęku. Mniej więcej od 2 lat mam uczucie, że jest mi ciągle niedobrze, najgorzej jest rano, budzę się wcześnie, jest mi bardzo niedobrze. Nieraz nie mogę leżeć, muszę chodzić, chce się płakać. Praktycznie nic nie mogę zrobić w domu, brak sił. Nieco lepiej robi się wieczorem, wraca apetyt, mogę poleżeć, w ciągu dnia mimo braku sił nie mogę. Robiłem chyba już wszystkie badania, które poza niewielką przepukliną wślizgowa wyszły dobrze. Byłem też u psychiatry, stwierdził depresję. Brałem różne leki i żadnej poprawy. Czy to może być nerwica? Proszę o pomoc!