Czy konieczna jest wizyta u neurologa?
Dzień dobry
2 marca zostałam przyjęta na odział w szpitalu z ostrym zapaleniem zatok szczękowych miałam silne bóle głowy i 41' goraczki, 2 dni później została mi zrobiona punkcja prawej i lewej strony . Po 8 dniach po przyjmowaniu dożylnie antybiotyki w szpitalu i przeciwbólowe powinno być ok i wypis ale na tomografii okazało się że są torbiele i polipy i że zabieg fess. Zabiegu miałam 12 marca od razu po obudzeniu Sue z narkozy miałam okropny ból prawej głowy i zdretwialy nos po prawej stronie i wargę prawa i zęby. Po wyjęciu na drugi dzień z nosa tamponady miało w ciągu 2 tygodni ustalić niestety dziś mija 4 tygodnie jak po zabiegu i cały czas powtarzam że prawa stronę mam jakby lekko drętwa ruszam normalnie ale jakby nie moja i w dodatku ból głowy . W niedzielę po 2 tyg mówienia xd nic się nie zmienia została zrobiona tomografię i okazało się że zatoki znów pełne płynem nie wiadomo jakim więc na miejscu pani dr ssakiem wyssała dużo skrzepów krwi czyli caje są pełne skrzepami krwi dostałam antybiotyk i miało być ok w środę mam mieć oficjalne zakończenie leczenia według pani dr ale ja nadal mam prawa stronę jakby drętwa i w dodatku doszło mi że jak się schylam to właśnie ta prawa strona chce mi 'wybuchnac' czuje żeby wszystko jak pulsuje . Czy to normalne? Czy powinno być zakończenie leczenia tylko zaświadczeniem ?
Czy nie powinnam iść do neurologa?